Jakie dokładnie informacje mogą więc trafiać do Apple?
iCloud ma umożliwiać identyfikację konkretnej osoby
Cała sprawa związana jest z czymś, co zostało oznaczone jako “Directory Service Identifier”, czyli po prostu w skrócie DSID. Kiedy uruchamiamy iPhone’a po raz pierwszy, Apple pyta czy chcemy udostępnić dane analityczne, aby poprawić firmie z jabłkiem w logo rozwijać swoje usługi oraz produkty. Jeśli się na to zgodzimy, Apple przypisuje do naszego konta DSID i twierdzi, że żadna z pobieranych informacji nie będzie nas identyfikować.
fot. instalki.pl
Apple nie skomentowało jeszcze opisywanego odkrycia, ale strona prawna producenta z jabłkiem w logo zawiera odpowiednie anotacje związane ze zbieraniem wrażliwych informacji na temat wykorzystania urządzeń przez użytkownika. Dane na niej zawarte kłócą się jednak z tym, co odkryli badacze bezpieczeństwa. Według Myska, DSID da się łatwo połączyć z nazwiskami ludzi, e-mailami oraz ich aktywnością w App Store.
Tim Cook i Apple od lat zaznaczają, jak bardzo stawiają na prywatność swoich klientów i twierdzą, że maksymalnie dbają o bezpieczeństwo użytkowników korzystających z ich sprzętów. Czasem jednak na jaw wychodzą właśnie takie kwiatki.
Ciekawe czy Apple zdecyduje się do nich odnieść.
Źródło: Twitter / fot. instalki.pl