W 2013 roku szykuje się inwazja mobilnych wirusów

Mateusz PonikowskiSkomentuj
W 2013 roku szykuje się inwazja mobilnych wirusów
Rosnąca popularność systemu Android już od jakiegoś czasu przyciąga uwagę cyberprzestępców. Według Gartnera, aż 72% spośród wszystkich urządzeń mobilnych sprzedanych w trzecim kwartale 2012 roku bazowała właśnie na tej platformie systemowej. Popularność Androida przełożyła się w bieżącym roku na wzrost liczby ataków na użytkowników urządzeń z tym systemem. Eksperci ESET wnioskują, że tendencja ta utrzyma się również w nadchodzącym 2013 roku, kiedy to prawdopodobnie pojawią się kolejne odmiany znanych już mobilnych koni trojańskich, które będą próbować rozsyłać wiadomości SMS na numery premium (o podwyższonej opłacie) lub wykradać dane użytkowników.

Analitycy ESET prognozują również zmianę metody rozprzestrzeniania się nowych zagrożeń komputerowych. Na znaczeniu straci propagacja wirusów za pośrednictwem przenośnych nośników danych, a dokładniej za pośrednictwem zainfekowanych plików automatycznego startu takich nośników. W 2013 roku zdecydowanie częściej cyberprzestępcy będą posługiwać się metodą infekowania za pośrednictwem przechwyconych serwisów WWW. To efektywniejszy i wygodniejszy sposób na zarażanie nowych komputerów. Twórca zagrożenia musi jedynie zidentyfikować słabo zabezpieczoną stronę internetową, na której osadzi specjalny skrypt. Ten z kolei sprawi, że internauta odwiedzający serwis WWW zostanie przekierowany do innej strony, która zainfekuje jego komputer złośliwym programem.

Zagrożenia dla Androida
W nowym roku prawdopodobnie nadal rosnąć będzie liczba botnetów, czyli sieci komputerów zombie, kontrolowanych zdalnie i wykorzystywanych np. do atakowania serwerów dużych firm i instytucji. Jak podkreślają eksperci, duże zainteresowanie botnetami wśród cyberprzestępców wynika przede wszystkim z łatwości ich tworzenia, a także z możliwości uzyskiwania dzięki nim realnych dochodów.

Według ekspertów z firmy ESET w 2013 roku wzrośnie także prawdopodobieństwo wycieku danych, przechowywanych w tzw. chmurze. Wszystko za sprawą coraz powszechniejszego korzystania z tej usługi, do czego przyczyniły się (według Gartnera), m.in. aparaty fotograficzne wbudowane w smartfony i tablety. Wygoda korzystania z chmury i łatwość dostępu do danych w niej zgromadzonych sprawiają, że usługą tą zaczynają interesować się cyberprzestępcy. Dlatego bardzo prawdopodobne, że w 2013 roku głośno będzie o wycieku danych zgromadzonych właśnie w chmurze.

Źródło: ESET

Udostępnij

Mateusz PonikowskiWspółzałożyciel serwisu instalki.pl od ponad 18 lat aktywny w branży mediów technologicznych.