Wojna z p2p w Islandii

mareklSkomentuj
Wojna z p2p w Islandii

eniło się to niedawno wraz z działaniami przeciwko serwisowi Torrent.is, który z liczbą ponad 26 tysięcy użytkowników uchodził za największą tego typu witrynę w kraju.

Dostęp do trackera mieli jedynie osoby dysponujące łączem w Islandii, co zapewniało szybkie transfery między internautami. Działanie witryny wzbudziło zainteresowanie czterech organizacji reprezentujących przemysł rozrywkowy, które zagroziły prawnymi konsekwencjami operatorowi strony – firmie Istorrent ehf.

Na polecenie policji administrator Svavar Kjarrval zdecydował się zawiesić działalność strony. Walczące podmioty chciały też doprowadzić do konfiskaty serwerów Torrent.is, na co jednak nie otrzymały prawnej zgody.

Organizacje złożyły już pozew sądowy przeciwko odpowiedzialnej za stojącej za Torrent.is firmie – pierwszy tego typu w historii islandzkiego sądownictwa.

Kjarrval zapowiada, że będzie walczył o przetrwanie projektu, wyrażając przekonanie, że opinia publiczna zdaje się popierać jego działania.

Może mieć w tym sporo racji – po zamknięciu Torrent.is Snæbjörn Steingrímsson, kierujący SMAIS (islandzkim odpowiednikiem organizacji MPAA), otrzymał wielokrotnie anonimowe pogróżki, a nawet groźby utraty życia.

Źródło: Dziennik Internautów

Udostępnij

marekl