Kilka dni temu w sieci ukazały się informacje sugerujące wyciek danych z popularnego serwisu oferującego bilety online o nazwie Ticketmaster. Szybko okazało się, że to prawda. Właściciel Ticketmaster, firma Live Nation potwierdziła nieautoryzowany dostęp do bazy i kradzież personaliów aż 560 milionów internautów z całego świata. Teraz przed wyciekiem danych z Ticketmaster ostrzega polskie Biuro Informacji Kredytowej (BIK).
Wyciek danych z Ticketmaster – co padło łupem przestępców?
Za włamanie do Ticketmaster odpowiadać ma grupa ShinyHunters, która opublikowała ogłoszenie sprzedaży bazy danych opiewającej na informacje dotyczące 560 milionów użytkowników. Paczka 1,3 TB danych została wystawiona w cenie 500 tysięcy dolarów. Jak podają cyberprzestępcy, dane pozyskano od zhakowanego pracownika firmy snowflake.
BIK wystosował w tym kontekście ostrzeżenie do Polaków, powołując się na serwis Niebezpiecznik.pl. Serwis źródłowy przekazał, że oprócz danych osobowych internautów korzystających z Ticketmaster (imiona, nazwiska, adresy e-mail, adresy zamieszkania, numery telefonu), wyciekły również informacje o rachunkach i numery kart płatniczych.
Co zrobić, jeśli ma się konto w Ticketmaster?
Jeśli kiedykolwiek kupowałeś bilety za pośrednictwem serwisu Ticketmaster, odepnij swoją kartę płatniczą z serwisu. Na szczęście kart zastrzegać nie trzeba, bowiem hakerzy nie uzyskali dostępu do wszystkich informacji, które umożliwiałyby swobodne z nich korzystanie.
Uważać powinniście z pewnością na próby oszustw telefonicznych i mailowych, jako że oszuści pozyskali te dane. Wystrzegajcie się zwłaszcza spoofingu i phishingu – przestępcy będą zapewne chcieli wykorzystać skradzione personalia, aby podszywać się w rozmowach z internautami pod banki i urzędy oraz pracowników tych firm.
Źródło: BBC, Niebezpiecznik.pl