Strona Adwokat.com oferuje rejestrację kancelarii, wiadomości z branży, dział „Praca” i jeszcze trochę prawniczych funkcji. Jednak wystarczy minimalnie większy wysiłek włożony w przejrzenie strony, aby zauważyć, że najprawdopodobniej jest ona martwa. Newsy są mocno przestarzałe, ofert o pracę nie ma. Działa jednak formularz wysyłania zapytań o porady prawne. Rzekomo oferuje on dostęp do porad 1450 prawników z 33 państw (z których do wyboru mamy tylko Polskę). Niestety szanse na otrzymanie odpowiedzi są nikłe. Bardzo realnie natomiast prezentuje się wysłanie naszej wiadomości na serwer. A stąd już niedaleka droga do jej wyciągnięcia.
I tak się właśnie stało. Wszystkie wiadomości wysłane w okresie od listopada 2015 do sierpnia 2018 można było odczytać w postaci tabeli w ogólnodostępnym pliku HTML. Co prawda wśród 2288 pozycji, całkiem duża ich ilość jest zdublowana, bądź jest zwykłym spamem. Jednak część z nich to prośby o pomoc w różnych sytuacjach – nierzadko zawierające szczegółowe opisy wraz z bardzo wrażliwymi danymi, bądź kompromitującymi informacjami.
Redaktorzy Niebezpiecznika od sierpnia próbowali się kontaktować się ze stroną Adwokat, jednak na e-maile nikt nie odpisał, a numeru telefonu brak. Pozostaje kontakt poprzez tradycyjną pocztę – można wysłać list do Oakville w Kanadzie.
Ostatecznie sprawą zajął się Urząd Ochrony Danych Osobowych. Jednak i on miał niemałe problemy:
„Sytuacja jest poważna, gdyż za pośrednictwem tego serwisu osoby nieuprawnione mogą zapoznać się z danymi osobowymi osób chcących skorzystać z porad prawników, w tym z informacjami objętymi tajemnicą radcowską i adwokacką. Z tego względu Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych zajął się tą sprawą z urzędu i podjął już pierwsze działania. W celu doprowadzenia do stanu zgodnego z prawem będzie wykorzystywał wszelkie dostępne instrumenty.
Przypadek jest skomplikowany, m.in. dlatego, że serwer, na którym dostępny jest serwis, znajduje się w Kanadzie. Dlatego UODO chce m.in. wykorzystać fakt, że jest członkiem Światowej Sieci Egzekwowania Przepisów o Ochronie Prywatności (Global Privacy Enforcement Network – GPEN) i nawiązać współpracę ze swoim odpowiednikiem w Kanadzie.”
Na chwilę obecną strona nie działa, a po wejściu na jej adres widzimy jedynie to:
Jakie możemy wyciągnąć z tego wnioski? Po pierwsze – nie przesyłajmy wrażliwych danych, bądź informacji, które mogą nam zaszkodzić poprzez zwykłe wiadomości. Chcąc poznać opinię prawnika na dany temat, najlepiej porozmawiajmy o sprawie osobiście, bądź telefonicznie. Jeśli taka opcja nie wchodzi w grę, możemy spróbować kontaktować się poprzez komunikatory oferujące pełne szyfrowanie.
Źródło: Niebezpiecznik