Wykradziono 614 GB tajnych danych wojskowych. Za cyberatak na Marynarkę Wojenną USA odpowiadają Chiny?

Mateusz PonikowskiSkomentuj
Wykradziono 614 GB tajnych danych wojskowych. Za cyberatak na Marynarkę Wojenną USA odpowiadają Chiny?
Chiny zyskały dostęp do zastrzeżonych informacji dotyczących projektów Marynarki Stanów Zjednoczonych. Stało się to na wskutek cyberataku na nieokreślonego kontraktora marynarki.

W wyniku wycieku utracono 614 gigabajtów danych dotyczących czujników, informacji kryptograficznych i podwodnej broni elektrycznej. Atak również spowodował wyciek danych na temat tajnego projektu pod kryptonimem „Sea Dragon”.

Wspomniany kontrahent wierząc, że współpracuje z Centrum Floty Podwodnej Marynarki Stanów Zjednoczonych, nieopacznie przechowywał wrażliwe dane w niezabezpieczonej sieci. Projekt „Sea Dragon” wydaje się być inicjatywą Pentagonu i ma na celu „zakłócić potencjał ofensywy ze strony cyberprzestępców” poprzez „zintegrowanie obecnego systemu zbrojeniowego z istniejącymi rozwiązaniami platformy Marynarki Wojennej”. 

Jest podejrzenie, iż cenne dane zawierają informację o ponaddźwiękowym pocisku anty-okrętowym, który miał zasilić wyposażenie łodzi podwodnych US do 2020 roku. Oficjalnie szacuje się, że Chiny mogą przygotowywać się do akcji o większym zasięgu, ponieważ ten typ uzbrojenia jest dokładnie tym, czego Chiny potrzebują, aby dogonić Stany w wyścigu zbrojeń na morzu.

To nie pierwszy raz, kiedy Stany Zjednoczone wskazują Chiny, jako odpowiedzialne za wycieki danych u rządowych kontrahentów, w wyniku których doszło do straty dużych ilości wojskowych danych wrażliwych. Incydent ten jest przypisywany Ministerstwu Bezpieczeństwa Państwowego Chińskiej Republiki Ludowej, która jest instytucją obejmującą głównie działania wywiadowcze.

Źródło: MARKEN Systemy antywirusowe / Zdjęcie: United States Navy

Udostępnij

Mateusz PonikowskiWspółzałożyciel serwisu instalki.pl od ponad 18 lat aktywny w branży mediów technologicznych.