Zastrzeżenie numeru PESEL
Szykują się zmiany na lepsze w polskim prawie. Minister Cyfryzacji Janusz Cieszyński ogłosił, że przygotowano propozycję przepisów umożliwiających szybkie i łatwe zastrzeganie numeru PESEL. Będzie to możliwe za pomocą rewelacyjnej aplikacji mObywatel, ale również w formie tradycyjnej, pisemnej, w dowolnym urzędzie gminy. To podstawowe założenia nowelizacji ustawy o ewidencji ludności oraz niektórych innych ustaw w związku z zapobieganiem skutkom kradzieży tożsamości.
Sprawdź: Aplikacja mObywatel z nową funkcją donosów. Powinien chcieć je składać każdy
„To propozycje wyjściowe, które chcemy jak najszybciej skierować do konsultacji, bo wierzymy, że spotkają się z dużym zainteresowaniem. Podczas konsultacji liczymy na sugestie ze strony rynku. Ostatecznie chodzi nie tylko o zwiększenie bezpieczeństwa obywateli, ale również zaufania do usług oferowanych przez przedsiębiorców” – mówi Janusz Cieszyński, sekretarz stanu ds. cyfryzacji.
To nie koniec nowości w prawie. Już wkrótce firmy udzielające pożyczek będą miały obowiązek sprawdzania w rejestrze, czy dany numer PESEL nie został zablokowany. Obowiązek ten ma zostać nałożony wobec banków i instytucji kredytowych, a także dla notariuszy. W finalnym kształcie przepisów może dotyczyć też innych podmiotów.
„Jeśli firma, mimo zastrzeżenia numeru PESEL, zawrze umowę, to nie będzie mogła wysuwać roszczeń z tego tytułu” – informuje DGP, która dotarła do projektowanych zmian.
„Takie rozwiązanie bez wątpienia zwiększy bezpieczeństwo naszych danych i sprawi, że w przypadku ich wycieku będziemy mieli możliwość szybkiej reakcji i działania prewencyjnego, by nie dopuścić do ich wykorzystania na naszą niekorzyść. Gdy już powstanie, ważne będzie uświadomienie Polaków o korzyściach z tego rozwiązania, tak aby było ono powszechnie stosowane w razie zagrożenia” – komentował w listopadzie cytowany przez DGP Witold Chomiczewski, radca prawny i wspólnik w kancelarii Lubasz i Wspólnicy.
Jak zastrzec PESEL już teraz?
Obecnie jedynym rozwiązaniem jest szukanie pomocy w BIK-u (Biuro Informacji Kredytowej), oferującym płatną usługę monitorowania tego, czy ktoś nie próbuje dopuszczać się takich praktyk lub zastrzeżenia kredytowego.
Bezpłatna opcja obecnie nie istnieje. Pojawi się dopiero po wprowadzeniu w życie omawianej tu nowelizacji.
Źródło: DGP