Ziobro: mamy dostęp do prywatnych rozmów na WhatsApp i Signal

Maksym SłomskiSkomentuj
Ziobro: mamy dostęp do prywatnych rozmów na WhatsApp i Signal
Od wielu miesięcy trwa spór o to, który komunikator internetowy jest najbezpieczniejszy. Jakiś czas temu eksperci ds. bezpieczeństwa zaczęli masowo odradzać korzystanie z apki WhatsApp i zainteresować się pozornie znacznie bezpieczniejszą apką Signal. Obie aplikacje zachwalane są przez jej właścicieli jako umożliwiające pełną prywatność rozmów. Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro powiedział w rozmowie z TVP Info coś, co może zadawać temu kłam.

Zbigniew Ziobro: mamy dostęp do rozmów na „WhatsAppach i Signalach”

6 lipca w programie „Gość Wiadomości” w TVP Info Zbigniew Ziobro odnosił się do sprawy Sławomira Nowaka. W trakcie konwersacji z dziennikarką stacji telewizyjnej minister Ziobro zakomunikował, że istnieją nieujawnione jeszcze materiały obciążające osoby, przeciwko którym prowadzone jest śledztwo. Odniósł się przy tym do ich pochodzenia, stwierdzając:

„Są inne, nieujawnione przez nas materiały operacyjne, w tym treść rozmów z komunikatorów – z tak zwanych WhatsAppów i Signali – co do których panowie byli przekonani, że one są dla polskich służb nieuchwytne, dla polskiej prokuratury niedostępne. Mylili się i to są bardzo ciekawe rozmowy, które w przyszłości ujawnimy.” – mówił wczoraj w rozmowie z dziennikarką TVP Info.



Z powyższej wypowiedzi jednoznacznie wynika, że polskie służby miały dostęp do prywatnej korespondencji Polaków. Jeśli WhatsApp i Signal zostały wymienione nieprzypadkowo, a nie na przykład w wyniku zupełnie nieumyślnego postawienia ich jako przykładowych komunikatorów, polskie służby mogą podsłuchiwać lub mogły podsłuchiwać rozmowy prowadzone za ich pomocą. Czy przechwytywano konwersacje prowadzone z wykorzystaniem szyfrowania end-to-end, czy może chodzi o inną metodę przejęcia danych? Tego nie wiadomo, ale bylibyśmy ostrożni z ferowaniami wyroków o „złamaniu” protokołu Signala, z którego korzysta też WhatsApp.

Sprawy nie skomentowały jeszcze ani polski oddział Facebooka, ani też Signal Technology Foundation. Jesteśmy niezmiernie ciekawi ich reakcji na tak odważną deklarację polskiego ministra.

Po raz kolejny zdaje się potwierdzać stwierdzenie, że coś takiego jak „anonimowość w sieci” po prostu nie istnieje.

Źródło: TVP Info

Udostępnij

Maksym SłomskiZ dziennikarstwem technologicznym związany od 2009 roku, z nowymi technologiami od dzieciństwa. Pamięta pakiety internetowe TP i granie z kumplami w kafejkach internetowych. Obecnie newsman, tester oraz "ten od TikToka". Miłośnik ulepszania swojego desktopa, czochrania kotów, Mazdy MX-5 i aktywnego uprawiania sportu. Wyznawca filozofii xD.