CD Projekt opublikował dzisiaj nowy raport giełdowy, którego tematem jest otrzymane 1 października wezwanie do zapłaty Andrzejowi Sapkowskiemu. Okazuje się, że pisarz domaga się od firmy „dodatkowego wynagrodzenia ponad to określone w umowach zawartych pomiędzy nim a Spółką”. Jego pełnomocnik powołuje się przy tym na konkretną podstawę prawną zawartą w art. 44 ustawy o prawie autorskim:
W razie rażącej dysproporcji między wynagrodzeniem twórcy a korzyściami nabywcy autorskich praw majątkowych lub licencjobiorcy, twórca może żądać stosownego podwyższenia wynagrodzenia przez sąd.
Spółka nie zgadza się jednak na te żądania i uważa, że są one zupełnie bezpodstawne. Według jej przedstawicieli, prawa do dzieł pisarza zostały nabyte zgodnie z prawem i z obowiązującymi wtedy przepisami. Firma jednak nie chce wkraczać na drogę sądową i pragnie rozwiązać tę sprawę jak najbardziej polubownie.
Wolą Spółki jest utrzymywanie dobrych relacji z autorem dzieł, które stały się inspiracją dla twórczości zespołu Studia CD PROJEKT RED. W związku z tym, Zarząd Spółki dołoży szczególnych starań w celu polubownego rozwiązania sprawy, jednakże rozwiązanie takie winno szanować wcześniej uzgodnione intencje stron i zawarte umowy.
Dla przypomnienia – według nieoficjalnych informacji CD Projekt nabył prawa do Wiedźmina w 2002 roku za około 35 tys. złotych. Sapkowski po nieudanym projekcie, za który odpowiedzialne było studio Metropolis nie był do końca przekonany o pomyślnej realizacji kolejnej adaptacji jego książek. Teraz już wiemy jak bardzo się mylił i sam przyznaje, że „był głupi” sprzedając prawa do marki za taką, a nie inną kwotę.
Powodem dla którego Andrzej Sapkowski zdecydował się na tytułowe posunięcie mogła być informacja z końca sierpnia, kiedy to CD Projekt pochwalił się historycznym wynikiem finansowym. Po prezentacji nowego gameplayu z nadchodzącej gry Cyberpunk 2077 akcje spółki podrożały o 5% ustanawiając przełomowy rekord w jej historii – cena akcji wyniosła wtedy 222 zł.
O tym jak dalej potoczy się sprawa zapewne dowiemy się już całkiem niedługo, bo wątpliwe jest to aby CD Projekt zbytnio zwlekał (chyba że wszystko odbędzie się w kuluarach) – może się to bowiem niezbyt korzystnie odbić na giełdzie. Niewykluczone jest, że Sapkowski otrzyma od spółki pieniądze, lecz analizując słowa przedstawicieli zarządu nie ma raczej mowy o kwocie wymienionej w wezwaniu do zapłaty.
Źródło: CD Projekt