Saudyjczycy wchodzą na bogato w gamedev
W tym tygodniu Arabski Fundusz Inwestycyjny (PIF) kupił pięć procent udziałów Nintendo. Według szacunków Bloomberga jest to obecnie piąty co do wielkości udziałowiec tej firmy. Nintendo przekazało, że dowiedziało się o inwestycji z doniesień prasowych i odmówiło komentarza na temat nowego akcjonariusza.
PIF to fundusz wyceniany na 500 miliardów dolarów. Kraj bogaty w ropę chce zainwestować ponad bilion dolarów w technologię i inne sektory do połowy tej dekady. Częścią tego planu są inwestycje w firmy produkujące gry wideo.
Oprócz wymienionych wyżej inwestycji, PIF w styczniu tego roku przejął grupę e-sportową ESL Gaming, a w lutym kupił około pięciu procent akcji Capcom i Nexon. W tym samym miesiącu PIF przejął 96 procent udziałów w SNK.
We are very excited to share with all of you that today we are merging with @ESL to form the ESL FACEIT Group. pic.twitter.com/BLck4WGfDA
— FACEIT (@FACEIT) January 24, 2022
Po co Saudyjczykom udziały w takich firmach? Odpowiedź zaskakuje
Arabia Saudyjska prawdopodobnie probuje nauczyć się od firm zajmujących się grami czegoś, co pomoże jej włączyć gaming do swoich planów rozwojowych. PIF jest częścią planu królestwa „Wizja 2030”, który obejmuje m.in. budowę miasta-państwa Neom nad Morzem Czerwonym. W lutym Neom podpisał umowę z grupą MBC na zbudowanie tam pierwszego studia gier AAA na Bliskim Wschodzie.
Gry od Saudyjczyków? Może być ciekawie.
Źródło: Bloomberg