Arma 3 jako narzędzie do tworzenia wojennych fake newsów. Deweloperzy ostrzegają

Piotr MalinowskiSkomentuj
Arma 3 jako narzędzie do tworzenia wojennych fake newsów. Deweloperzy ostrzegają
Twórcy popularnej gry Arma 3 opublikowali wpis informujący o wykorzystaniu materiałów z produkcji w celach manipulacyjnych. Chodzi tu o udostępnianie klipów mających rzekomo ukazywać prawdziwe zdarzenia rozgrywane podczas wojny w Ukrainie. Oczywiście rzeczywistość prezentuje się nieco inaczej, dlatego też postanowiono nieco pomóc w weryfikacji oglądanych treści.

Arma 3 służy jako narzędzie do tworzenia fake newsów

Arma 3 to jeden z najbardziej znanych i dopracowanych symulatorów współczesnego pola bitwy. Produkcja – pomimo upływu dziewięciu lat od premiery – nadal cieszy się ogromnym zainteresowaniem i gromadzi na serwerach dziesiątki tysięcy użytkowników. Niestety, realizm tytułu ma także swoje mroczne strony, które zaczęły być bardziej dostrzegalne zwłaszcza w przeciągu kilku ostatnich miesięcy.

Mowa tu o publikowaniu materiałów z gry i oznaczaniu ich jako klipy pochodzące z prawdziwych zmagań wojennych. Działo się to już w przeszłości, m.in. podczas potyczek w Afganistanie, Syrii czy Palestynie. Teraz natomiast mamy do czynienia z apogeum, gdzie w sieci pojawia się mnóstwo filmików mających ukazywać agresję ukraińską i inne nieprawdziwe sytuacje.

Zainterweniować postanowili sami twórcy produkcji, deweloperzy ze studia Bohemia Interactive. Opublikowali oni specjalne wideo, na którym szczegółowo pokazują jak odróżnić nieprawdziwy filmik z gry od rzeczywistego nagrania. Zwracają oni uwagę na m.in. słabą jakość oraz trzęsącą się kamerę. Najczęściej fake newsy nagrywane są nocną porą, bez dźwięku i ludzi w ruchu. Poza tym niekiedy widoczne są nawet elementy interfejsu oraz niezbyt naturalne zachowanie ognia i innych efektów cząsteczkowych. Oczywiście spojrzeć należy też na nierealistyczne wyposażenie, broń czy mundury.

Poza tym deweloperzy poinformowali, że od pewnego czasu współpracują z mediami i firmami fact-checkingowymi w celu zwiększenia świadomości odnośnie do niepokojącego zjawiska. Jest ono o tyle niebezpieczne, iż zaledwie w lutym bieżącego roku kilka materiałów nagranych na silniku Army 3 obejrzano kilkaset tysięcy razy. Zniknęły one z sieci dopiero po jakimś czasie.

Jak możemy wyczytać w oświadczeniu Bohemia Interactive:

O ile pochlebne jest to, że Arma 3 symuluje współczesne konflikty wojenne w tak realistyczny sposób, to z pewnością nie cieszy nas fakt, że może być ona mylona z prawdziwymi materiałami wojennymi i wykorzystywana jako propaganda wojenna. Zdarzało się to w przeszłości, ale obecnie treści te zyskały na popularności w odniesieniu do obecnego konfliktu na Ukrainie. Próbowaliśmy walczyć z takimi treściami poprzez flagowanie tych filmów do dostawców platform (FB, YT, TW, IG itp.), ale jest to bardzo nieskuteczne. Z każdym zdjętym filmikiem, każdego dnia wrzucanych jest dziesięć kolejnych.

Źródło: Bohemia Interactive

Udostępnij

Piotr MalinowskiDziennikarz z pasji i wykształcenia. Jest związany z popularnymi serwisami branżowymi, gdzie od siedmiu lat publikuje treści o nowych technologiach, gamingu oraz „ludziach internetu”. Fascynuje go wpływ influencer marketingu na społeczeństwo oraz szeroko pojęte przyczyny i skutki nierówności społecznych. Prywatnie fan powieści/filmów grozy, gier studia Piranha Bytes, podcastów kryminalnych, dobrej kawy oraz rowerowych wycieczek.