Shirley Curry to dosyć popularna persona w społeczności The Elder Scrolls. Kobieta nazywana jest „Babcią Skyrim” – od kilku lat nagrywa bowiem materiały wideo z najnowszej odsłony kultowego cyklu. W zeszłym roku otrzymała nawet zaproszenie do siedziby Bethesdy, gdzie spotkała się z Toddem Howardem. Jej filmy są wolne od przemocy oraz wulgaryzmów – dziwić więc może fakt, że użytkownicy zaczęli kierować w stronę staruszki nieprzyjemne słowa.
YouTuberka opublikowała film, gdzie postanowiła wyrzucić z siebie pokłady irytacji związane z negatywnymi komentarzami pojawiającymi się pod innymi odcinkami. Szczególnie denerwują ją wpisy sugerujące, że gry to rozrywka dla młodszych osób i powinna skończyć karierę. Pojawiają się też zdania zachęcające do „porzucenia Skyrima na coś lepszego”.
Shirley twierdzi, iż nie musi się tłumaczyć i robi to, co lubi – „gdybym chciała pograć w inne gry, to po prostu bym to zrobiła”. Drugim problemem, z którym boryka się staruszka jest… niska oglądalność. Publikowała dotąd filmy niemalże codziennie i – pomimo 831 tys. subskrypcji – ogląda je tylko kilka lub kilkanaście tysięcy osób. Odcinki będą więc od teraz publikowane raz w tygodniu lub nawet rzadziej.
Obecnie od kilkudziesięciu dni na kanale kobiety nie pojawił się żaden film. Zrobiła ona sobie bowiem przerwę, by odpocząć i przemyśleć kilka spraw. Oczywiście na temat jej postawy można mieć różne zdania. W komentarzach możecie więc dać znać, co sądzicie o całej sytuacji.
Źródło: YouTube / Foto. kadr z filmu na kanale YouTube Shirley Curry, Bethesda