Za pomocą modów, gracze mogli chociażby pograć w dobrze wyglądającej rozdzielczości 21:9. Okazało się, że scena moderska potrafi poradzić sobie z takim zadaniem znacznie lepiej niż sam deweloper. To się chyba jednak nie spodobało komuś u góry. Parę dni temu pojawiły się doniesienia, że firma będzie banować graczy korzystających z modów do gry.
Jest jednak wyjście z sytuacji. Jak czytamy we wpisie na Reddicie, jeden z graczy dostał taką oto propozycję:
„Jeśli chciałbyś odwołać się od zamknięcia swojego konta, bylibyśmy skłonni zaakceptować esej na temat: „Dlaczego korzystanie z oprogramowania do oszustw innych firm jest szkodliwe dla społeczności gier”, aby nasz zespół mógł to ocenić.”
Tak więc możecie ominąć bana za poprawianie błędów twórców, jeżeli tylko wrócicie pamięcią do czasów szkoły i napiszecie esej. Brzmi to jak propozycja nauczycielki, która dobrodusznie nie wstawi Wam jedynki za ściąganie na sprawdzianie (nawet jeżeli to kolega do Was zaglądał!) jeśli tylko napiszecie rozprawkę na temat Oszukiwanie na egzaminie szkolnym jest złe.
Sam sposób odpokutowania zostawimy bez komentarza – niech każdy sam określi swoje stanowisko. Inną sprawą jest banowanie za używanie modów – bo czy naprawdę osoby chcące nieco ulepszyć swoją rozgrywkę, bez szkodzenia komukolwiek, powinny tracić dostęp do tytułu, za który zapłaciły? Czy to normalne, że firma każe płacić graczom za to, że nie potrafiła zrobić czegoś, z czym moderzy uporali się bez problemu? I czy naprawdę Bethesda nie dostrzega, że to właśnie dzięki modyfikacjom takie gry jak Skyrim po tylu latach nadal przyciągają graczy?
Źródło: Comicbook