Bethesda bowiem nie uznaje zwrotów pieniędzy, których żądają gracze. Sprawa byłaby prosta, gdyby gra była udostępniona poprzez Steam – tam grając w grę mniej niż 2h, mamy prawo zwrócić ją za pełną kwotę, którą dostajemy w postaci funduszy w portfelu Steam. Niestety Bethesda postanowiła udostępnić grę przez swój własny launcher. Konsole w ogóle nie oferują zwrotu gier (PlayStation podobno pozwala zwrócić tytuł, który kupilśmy, ale nie pobraliśmy na dysk konsoli), jednak wersje fizyczne zawsze można komuś odsprzedać.
Co więc zrobić jeśli daliśmy się nabrać pięknym trailerom i szybko kupiliśmy preorder, a teraz zostaliśmy z crapem na płycie i lżejszym portfelem? Możemy udać się do prawnika!
Dokładnie tak, grupa prawników z Migliaccio & Rathod postanowiła zainteresować się sprawą i przygotowuje pozew zbiorowy przeciwko Bethesda Game Studios. Gracze, którzy kupili pecetową wersję Fallout 76 i nie otrzymali zwrotu pieniędzy mogą kontaktować się z kancelarią znajdującą się w Waszyngtonie.
Co z tego wyniknie? Czy Bethesda ugnie się i postanowi zwrócić graczom pieniądze? A może jednak pójdzie na sądowe noże z prawnikami i rzeszą graczy? Będziemy z ogromnym zaciekawieniem śledzić sytuację.
Źródło: Migliaccio & Rathod