Blizzard usuwa rasistowskie wyrażenie z WoW-a. To nie ma sensu – mówią fani

Maksym SłomskiSkomentuj
Blizzard usuwa rasistowskie wyrażenie z WoW-a. To nie ma sensu – mówią fani
Poprawność polityczna już dawno zawitała do świata gier komputerowych, ale ich twórcy wciąż zaskakują graczy często irracjonalnymi i dość nieprzemyślanymi ruchami w tym zakresie. Za idealny przykład niechaj posłużą działania firmy Blizzard, która postanowiła usunąć rasistowskie sformułowanie „greenskins” ze swojej superprodukcji World of Warcraft.

Odniesienia do greenskins usuwane z WoW

Termin „greenskins”, czyli „zielonoskórzy” jest często używany przez postacie rasy ludzkiej lub członków Przymierza w odniesieniu do orków w grze. Jest co coś wręcz wpisanego w fabułę. Chociaż większość wystąpień frazy została usunięta lub zmieniona, wciąż istnieje jeden NPC o imieniu Captain Greenskin, a także dwa legendarne przedmioty, które używają tego wyrażenia.

Fraza została oficjalnie usunięta po to, aby uniknąć rasistowskich skojarzeń skierowanych do orków w grze. Jak zauważa serwis Wowhead, sprawa może mieć również drugie podłoże, a działania mają pomóc Blizzardowi zażegnać potencjalny konflikt z Games Workshop. W serii gier Warhammer rasy orków i goblinów są często określane właśnie jako zielonoskórzy.

Tym, co razi w działaniach Blizzarda jest brak jakiejkolwiek konsekwencji. Obozy koncentracyjne dla orków nadal istnieją i nikt nie widzi w tym niczego nieodpowiedniego. Rasizm jest elementem fikcyjnego świata World of Warcraft i skasowanie wszystkich związanych z nim odniesień nie ma najmniejszego sensu. Równie dobrze można by cenzurować filmy i inne dzieła literackie, które mogą urażać czyjeś uczucia. Z tego co widać w sieci, miłośnicy kultowej gry nie są zadowoleni z takiego obrotu spraw.

Sprawę w swoim facebookowym poście dobrze podsumował Nexos, jeden z bardziej znanych polskich youtuberów i streamerów WoW-a. 

Jednocześnie Blizzard kontynuuje usuwanie z gry wszystkich odniesień do pracujących nad grą deweloperów, którzy byli zamieszani w głośną aferę.

Źródło: Wowhead

Udostępnij

Maksym SłomskiZ dziennikarstwem technologicznym związany od 2009 roku, z nowymi technologiami od dzieciństwa. Pamięta pakiety internetowe TP i granie z kumplami w kafejkach internetowych. Obecnie newsman, tester oraz "ten od TikToka". Miłośnik ulepszania swojego desktopa, czochrania kotów, Mazdy MX-5 i aktywnego uprawiania sportu. Wyznawca filozofii xD.