Z drugiej strony, w dobie wszechobecnego internetu nie ma co się dziwić takiej decyzji. Informatorzy odpowiedzialni za przeciek stwierdzili także, iż cała sprawa związana jest z pośpiechem oraz brakiem czasu na dopracowanie single playera. Czy ktoś obraziłby się więc, gdyby nowe Call of Duty pojawiło się później, ale jednak ze wspomnianym trybem? Nie wydaje mi się.
Call of Duty: Black Ops 4 ma w zamian zaoferować rozbudowany tryb multiplayer oraz tryb kooperacji z zombie. Rozszerzona zawartość ma skutecznie przyciągnąć graczy oraz sprawić, iż brak „singla” nie będzie tak bardzo odczuwalny. Serwis Kotaku na własną rękę zweryfikował opisywane przeze mnie informacje z własnymi informatorami – okazuje się, że to wszystko faktycznie może być prawdą.
Nie pozostaje czekać na nic innego, jak pierwszy gameplay oraz inne fragmenty związane z rozgrywką, które poznamy 17 maja.
Co sądzicie o takiej decyzji producenta gry?
Źródło: Kotaku