Chcecie realistycznego Minecrafta? Użyjcie siekiery jako kontrolera

Piotr MalinowskiSkomentuj
Chcecie realistycznego Minecrafta? Użyjcie siekiery jako kontrolera
Jeden z twórców internetowych wpadł na genialny pomysł i postanowił przeprojektować prawdziwą siekierę tak, by służyła jako… kontroler do gier. Opublikowano nawet materiał prezentujący działanie sprzętu na dosyć oczywistym przykładzie, czyli Minecrafcie. Trzeba przyznać, że rozgrywka w ten popularny symulator chyba jeszcze nigdy nie była aż tak realistyczna.

YouTuber użył siekiery jako kontrolera w Minecraft

Teenenggr to dosyć popularny YouTuber, który swoją rozpoznawalność zawdzięcza głównie nietypowym projektom związanym z m.in. komputerami oraz grami wideo. Mowa tu chociażby o skonstruowaniu narzędzia polepszającego wrażenia ze strzelania oraz silnie wibrującej maszyny podczas jazdy konnej w Red Dead Redemption 2.

Najnowsze przedsięwzięcie twórcy wzięło się z potrzeby uczynienia Minecrafta nieco bardziej realistyczną produkcją. W tym celu zdecydował się on na pozyskanie prawdziwej siekiery i sprawienie, by pełniła ona rolę swoistego kontrolera. Udało mu się to, lecz w jaki sposób?

No cóż, wszystko dzięki mikrokontrolerowi AVR, na którym umieszczony został specjalny czujnik wykrywający uderzenia, a następnie transferuje je do systemu. Dzięki temu mężczyzna był w stanie znęcać się nad drewnianą deską i w ten sposób przetrwać pierwszy dzień i noc w grze Minecraft.

Nie obyło się bez pewnych korekt w zakresie sposobu wykrywania pojedynczych uderzeń. Twórca w pewnym momencie był po prostu zbyt zmęczony, wiec zmodyfikował system tak, by jedno uderzenie pełniło rolę kilku kliknięć. Zabawa stała się jednak nieco bezpieczniejsza – przynajmniej pod tym względem.

Co innego można powiedzieć o samych wiórach lecących z kawałka drewna służącego YouTuberowi za podkładkę – nie chciał on bowiem niszczyć swojego biurka. Nie da się ukryć, że twórcy przydałyby się jakieś rękawice oraz okulary. Ta niebezpieczna zabawa zakończyła się jednak pozytywnie, całe szczęście.

Tak czy inaczej, mamy do czynienia z dosyć intrygującym projektem, który należy traktować wyłącznie jako ciekawostkę i dowód na kreatywność społeczności. Ta zaskoczyła nie po raz pierwszy. Teraz pozostaje czekać na kolejne nietypowe przedsięwzięcia – te zapewne pojawią się już niedługo.

Źródło: YouTube

Udostępnij

Piotr MalinowskiDziennikarz z pasji i wykształcenia. Jest związany z popularnymi serwisami branżowymi, gdzie od siedmiu lat publikuje treści o nowych technologiach, gamingu oraz „ludziach internetu”. Fascynuje go wpływ influencer marketingu na społeczeństwo oraz szeroko pojęte przyczyny i skutki nierówności społecznych. Prywatnie fan powieści/filmów grozy, gier studia Piranha Bytes, podcastów kryminalnych, dobrej kawy oraz rowerowych wycieczek.