W ostatnich miesiącach możemy zaobserwować, że wszystko, co wiąże się z nazwą „battle royale”, sprzedaje się w iście astronomicznych ilościach. Niewielu jednak spodziewałoby się, że prawdziwym hitem stanie się produkcja, w której jedną z głównych ról odgrywają przybory kuchenne.
Cuisine Royale – bo właśnie o tej grze mowa – to dzieło studia Darkflow Software, które początkowo zozstało zaprezentowane jako primaaprilisowy żart, wyśmiewający niesamowity szał na szereg tytułów korzystających z formuły battle royale. Pomysł spotkał się jednak z tak ciepłym przyjęciem, że twórcy postanowili zrealizować swój pomysł i wypuścić Cuisine Royale jako jak najbardziej prawdziwą grę.
Cuisine Royale to tytuł z gatunku Battle Royale. W każdej sesji bierze udział 30 zawodników rozrzuconych początkowo po całej mapie. Uczestnicy rozgrywki muszą przemieszczać się w kierunku centrum stale kurczącego się pola bitwy. Zaczynają tylko w bieliźnie i są nieuzbrojeni. Każdy musi znaleźć i zmagazynować arsenał przyborów kuchennych, w tym sztućce, szpatułki, rondle i patelnie. Najważniejsza, decydująca potyczka ma miejsce gdy strefa gry niemal maksymalnie się zawęzi. Do tego etapu dochodzą najwytrwalsi i najlepiej uzbrojeni gracze.
Cuisine Royale pokazuje ogromny potencjał i możliwości bojowe naczyń stołowych i przyborów kuchennych. Gracze mogą używać durszlaka do ochrony głowy, wyposażyć się w wok jako potężną kamizelkę kuloodporną lub przypiąć do paska masywną gofrownicę, aby chronić się przed bronią o większym kalibrze. Niektóre z przedmiotów znalezionych w grze mogą być używane zarówno do obronie, jak i do ataku. Odpowiednim przykładem będzie patelnia do naleśników, która może uratować gracza przed nadlatującymi kulami oraz posłużyć jako broń.
Ten nietuzinkowy pomysł okazał się być naprawdę grywalny – gra została pobrana ze Steam już ponad milion razy, a do 25 czerwca możecie ją pobrać za darmo. Może więc warto wkroczyć na pole walki, uzbrojony w durszlak i patelnię?
źródło: Gaijin Entertainment