Im bliżej premiery, tym więcej wątpliwości. Cyberpunk 2077 to gra, co do której oczekiwania rozdmuchane zostały przez graczy do granic możliwości. CD Projekt RED dwukrotnie już przekładał datę jej premiery – ta odbędzie się ostatecznie (?) 19 listopada bieżącego roku. I wiecie co? W świetle wszystkich ostatnich doniesień jestem święcie przekonany o tym, że gra będzie jednym wielkim rozczarowaniem.
Cyberpunk 2077 nie spełni pokładanych w niej nadziei
Wszyscy doskonale wiemy, dlaczego Cyberpunk 2077 budzi takie emocje. To produkcja twórców Wiedźmina 3, czyli tytułu, który z różnych powodów uzyskał status kultowego. Jego międzynarodowy sukces w dziwny sposób utwierdził wszystkich (zwłaszcza Polaków) w przekonaniu, że absolutnie każde dzieło CD Projekt RED musi być przebojem. Otóż nie musi. Gwint: Wiedźmińska gra karciana wcale nie odniósł gigantycznego sukcesu, podobnie jak Wojna Krwi: Wiedźmińskie opowieści. Przed Cyberpunkiem 2077 stoi arcytrudne zadanie, a najnowsze informacje wcale nie wróżą dobrze jego powodzeniu.
Z początkiem lipca gruchnęła wiadomość, jakoby funkcja biegania po ścianach została usunięta z gry. Widoczna na 48-minutowej prezentacji Cyberpunka 2077 z 2018 roku zdolność bohatera nie jest już elementem jej mechaniki. Projektant poziomów, Max Pears, potwierdził to w rozmowie z GameReactor. Powód? Ot, to jedna z decyzji projektowych. To nie koniec kastrowania długo wyczekiwanego tytułu.
W ostatecznej wersji Cyberpunka 2077 zabraknie ostatecznie również podróży metrem oraz opcji personalizacji pojazdów! Pierwsze z doniesień przekazał serwisowi GameStar inny z projektantów poziomów, Miles Tost. Płatne metro zastąpił darmowy terminal szybkiej podróży. Podróży, która nie zostanie w żaden sposób zaprezentowana – ot, zastąpi ją pewnie ekran loadingu. Paweł Sasko w rozmowie z IGN powiedział natomiast, że CD Projekt RED odpuszcza opcję tuningu pojazdów.
Takie usuwanie funkcji to powszechna praktyka
Wiecie jak to jest: deweloper karmi graczy obietnicami przez kilka lat prezentowania zapisów rozgrywki, a potem stopniowo się z nich wycofuje. Gra, która robiła wrażenie na pokazach finalnie okazuje się… czymś innym. Gorszym? To oceni każdy po jej premierze. Pamiętacie jak prezentowały się Watch Dogs i The Division na trailerach, a jak wyglądały po udostępnieniu graczom? No właśnie.
Polscy dziennikarze, którzy zostali zaproszeni do Warszawy i testowali przez 4 godziny Cyberpunka 2077 mieli mieszane uczucia. Niestety, CD Projekt RED nie zaprosił nikogo z naszej redakcji, więc mogę podeprzeć się jedynie wrażeniami dziennikarzy lubianej redakcji TVGRypl. Płynie z nich smutny wniosek: Cyberpunk 2077 ogromnych oczekiwań na tę chwilę nie spełnia. Usuwanie kolejnych mechanik z produkcji nie wróży niczego dobrego i widać, że polskie studio dni do debiutu swojej gry odlicza z nożem na gardle.
Kibicuję CD Projekt RED z całych sił, bo uwielbiam wiedźmińską sagę i wierzę, że Cyberpunk 2077 może być produkcją na zbliżonym poziomie. Na wszelki jednak wypadek nie mam co do Cyberpunka 2077 absolutnie żadnych oczekiwań. Wystarczy mi, że będzie to dzieło co najmniej dobre. Takie 7/10. Obawiam się jednak, że dla wielu – w tym inwestorów CD Projektu, a więc i samego CD Projektu – średnia ocen na poziomie 70-80% będzie tragedią.
A jakie są Wasze oczekiwania co do Cyberpunka 2077? Czy wierzycie, że powtórzy ona sukces Wiedźmina 3?
Zobacz również listę wszystkich naszych gier, które możesz pobrać. Wybierz te, które szczególnie Cię interesują!
Źródło: mat. własny