Obecnie z myślą o wirtualnej rzeczywistości powstaje wiele projektów. Jednym z nich jest The Brookhaven Experiment. W grze wcielamy się w postać, która musi bronić się przed atakiem potworów przypominających swoim wyglądem zombie.
Scenariusz klasyczny do bólu, znany z innych gier. Jednak tym razem zakładamy na głowę gogle, chwytamy w rękę kontroler imitujący pistolet i „wchodzimy” do wirtualnego świata. Wszechogarniający mrok, nieprzyjemne pomruki potworów i poczucie zagrożenia zrobią swoje, a niektórzy gracze z pewnością zbyt mocno wczują się w rozgrywkę.
Idealnym tego przykładem jest pewna kobieta, która wzięła udział w krótkiej sesji ze wspomnianą grą. Tytuł wywarł na niej niesamowite wrażenie. Momentami mamy wrażenie, że rozgrywkę potraktowała zbyt poważnie.
Wspomniany filmik z rozgrywki można zobaczyć poniżej. Daje to pełny obraz tego, co tak naprawdę może nam zaoferować wirtualna rzeczywistość. Podczas oglądania radzimy przyciszyć głośniki.
Źródło: Geek