E3 2023 odwołane. To smutne, ale w pełni zrozumiale

Piotr MalinowskiSkomentuj
E3 2023 odwołane. To smutne, ale w pełni zrozumiale

Tegoroczna edycja wydarzenia E3 została anulowana i tak naprawdę nie wiadomo czy w przyszłości doczekamy się kontynuacji kultowego wydarzenia. Nawet organizatorzy zdają się nie pałać optymizmem i jako główny powód podjęcia tej decyzji podają drastyczne zmiany w branży gamingowej, które mają uniemożliwiać organizację eventu w znanej wszystkim tradycyjnej formule. Przyjrzyjmy się bliżej opublikowanemu oświadczeniu.

Nie będzie E3 2023

 
E3 to największe targi w historii poświęcone grom wideo. Każda ich odsłona była swego czasu niezwykle wyczekiwana przez społeczność, gdyż to zazwyczaj tam największe firmy decydowały się na zapowiedzi swoich najgorętszych hitów. Wszystko zakończyło się definitywnie w momencie wybuchu pandemii, która udowodniła wszystkim, że branża poradzi sobie bez tego typu wydarzenia. Wydawcy zaczęli coraz chętniej organizować własne wydarzenia – wychodzące znacznie taniej niż wyjazd do Los Angeles.

Organizator targów przekazał właśnie informację, że ich tegoroczna edycja (mająca odbyć się w czerwcu) została właśnie odwołana. Przyczyn wykonania takiego kroku jest kilka, lecz tak naprawdę zaważyły ogólne zmiany w branży gier wideo. Jak możemy wyczytać w oficjalnym oświadczeniu:

To była trudna decyzja ze względu na cały wysiłek, jaki my i nasi partnerzy włożyliśmy w organizację tego wydarzenia, ale musieliśmy zrobić to, co jest dobre dla branży i co jest dobre dla E3. Doceniamy i rozumiemy, że zainteresowane firmy nie miały gotowych wersji demonstracyjnych, a wyzwania związane z zasobami sprawiły, że obecność na E3 tego lata była dla nich przeszkodą nie do pokonania. Tym, którzy zobowiązali się do udziału w E3 2023, przykro nam, że nie możemy zorganizować pokazu, na który zasługujecie i którego oczekujecie.

e3 2023 odwolany 1
Swój udział odwołali niedawno tacy giganci jak Ubisoft, EA czy Microsoft, na których prezentacje czekały z niecierpliwością zawsze miliony osób. Dyrektor generalny ESA (Entertainment Software Association) rzecz jasna stwierdził, że wymagane jest „znalezienie właściwego balansu zaspokajającego potrzeby branży”.

Daje to nadzieję na organizację E3 w przyszłym roku, ale osobiście w to nie wierzę – identyczne słowa padły kilkanaście miesięcy temu w momencie pojawienia się pytań o tegoroczną edycję. Takich pesymistycznych głosów zdaje się być coraz więcej, co jest w pełni zrozumiałe – branża wykonała krok naprzód i trudno wyobrazić sobie konwenty wyglądające tak samo jak w np. 2016 roku. Teraz producenci i wydawcy decydują się na realizację własnych prezentacji.

Jest to dla nich nie tylko tańsze, ale bezpieczniejsze. Zazwyczaj takie wydarzenia nie są realizowane na żywo – trudno więc o kompromitujące wpadki (tych było na E3 naprawdę sporo), o których internet będzie potem huczał przez kolejne miesiące. Poza tym największe koncerny przekonały się, że nieobecność targów nie przeszkadza w ogłaszaniu projektów stających się później ogromnymi hitami. Oczywiście nie oznacza to, iż tego typu eventy przestały mieć rację bytu – przecież wciąż na horyzoncie mamy Gamescom, GDC czy CSE.

Zabrzmię teraz jak ostatni boomer, ale muszę to powiedzieć – E3 było wydarzeniem nieco bardziej specjalnym i nadawało branży nieco więcej autentyczności. Osobiście nie odczuwam tych samych emocji podczas oglądania transmisji od Nintendo, EA czy Microsoftu.

Źródło: The Verge

Udostępnij

Piotr MalinowskiDziennikarz z pasji i wykształcenia. Jest związany z popularnymi serwisami branżowymi, gdzie od siedmiu lat publikuje treści o nowych technologiach, gamingu oraz „ludziach internetu”. Fascynuje go wpływ influencer marketingu na społeczeństwo oraz szeroko pojęte przyczyny i skutki nierówności społecznych. Prywatnie fan powieści/filmów grozy, gier studia Piranha Bytes, podcastów kryminalnych, dobrej kawy oraz rowerowych wycieczek.