Pytanie tylko, na ile w tym wszystkim prawdy?
FIFA stanie się tworem free to play?
FIFA 22 ma ukazać się już 1 października bieżącego roku i za tę wersję gry trzeba będzie normalnie zapłacić. Jak co roku. Nowe plotki, które pojawiły się w sieci wskazują na to, że FIFA 23 może stać się darmową grą. Użytkownik Twittera o pseudonimie Donk zasugerował, iż EA będzie chciało nieco zmienić politykę dotyczącą swojego symulatora piłki nożnej.
Co ciekawe, oprócz bycia darmową, FIFA 23 miałaby także obsługiwać możliwość grania międzyplatformowego – niezależnie od sprzętu, jaki posiada gracz. Na taką możliwość czekają miliony osób na całym świecie. I to już od wielu lat. FIFA 23 może więc w końcu urzeczywistnić opisywane marzenia.
Dlaczego jednak sam tytuł miałby być darmowy? Głównie ze względu na konkurencję. KONAMI, które podupadło nieco z serią Pro Evolution Soccer w ostatnich latach poinformowało, iż w 2021 roku nowe wydanie gry z opisywanego portfolio będzie dostępne dla użytkowników za darmo. Nie trzeba nikomu przypominać, iż PES od lat jest największym rywalem FIFY.
KONAMI udostępniając swój tytuł za darmo zyskuje więc poważnego asa w rękawie, aby przyciągnąć do siebie sporą liczbę nowych graczy. Co lepsze, dzięki oficjalnym licencjom w grze znajdziemy FC Barcelonę, Juventus, Bayern czy Manchester United.
Pamiętajcie, żeby traktować plotkę o darmowej FIFA 23 z lekkim przymrużeniem oka. EA znane jest z mikrotransakcji oraz narzucania graczom płatności, więc… jeszcze wszystko się może zdarzyć.
Źródło: Earlygame / fot. EA