O tym, że seria Final Fantasy raczej nie należy do najlepiej zoptymalizowanych, wiemy nie od dziś. Wygląda jednak na to, że pecetowa wersja Final Fantasy XV pobije wszelkie rekordy.
Jak na razie nie było bowiem gry, która nie byłaby w stanie ruszyć w rozdzielczości 4K na 60 klatkach na sekundę przy wykorzystaniu GeForce GTX 1080 Ti. Wygląda jednak na to, że ta potężna grafika wreszcie znalazła swojego pogromcę. Pogromcę, który wcale nie wygląda na grę, która miałaby wycisnąć z układów graficznych siódme poty.
A jednak – Final Fantasy XV nie osiągnie pełnej płynności w 4K na topowym pececie z najbardziej wydajnym układem graficznym aktualnie dostępnym na rynku. Jak mówi przedstawiciel studia Square-Enix – na ten problem pomogą… dwie GTX 1080 Ti w trybie SLI. Doprawdy zabawne.
A, i jeżeli chcecie zagrać w FFXV, to warto posprzątać na dysku – gra zajmie bowiem… 170 GB.
źródło: wccftech