Popularność gier symulacyjnych nie powinna dziwić. Nie ruszając się z kanapy, możemy dzięki nim poprowadzić bolid Formuły 1, zostać pilotem odrzutowca, a nawet zostać rolnikiem. Nie inaczej jest z tytułami dla urządzeń mobilnych. Za pomocą smartfona możemy na przykład potrenować skakanie po dachach.
Flip Runner – symulator parkouru z realistycznym modelem fizyki
Cena: 0 zł / Zawiera reklamy / Zawiera reklamy / Umożliwia zakupy w aplikacji / Produkty w aplikacji: 9,99 zł – 104,99 zł za elementt / Android: 4.2 i nowsze
Flip Runner to mobilny symulator parkouru. Oferuje trójwymiarową grafikę i realistyczny model fizyki, co zapewnia sporo frajdy i sprawia, że tytuł potrafi wciągnąć na dłuższą chwilę. Naszym zadaniem jest wykonywanie serii skoków przez najróżniejsze miejsce przeszkody. Każdy obrót w powietrzu musi być odpowiednio zgrany w czasie – tak, by wylądować bezpiecznie na wyznaczonym polu. W przeciwnym wypadku czeka nas bolesny upadek (zastosowano tu tzw. fizykę ragdoll – nasz bohater spada bezwładnie i nierzadko ląduje na twarzy).
Sterowanie nie jest skomplikowane, jednak sprawne pokonywanie przeszkód i bezpieczne lądowanie wymaga trochę wprawy. Kolejne poziomy przynoszą nowe lokalizacje, nowe triki i coraz wyższy poziom trudności. Dzięki temu Flip Runner nie nudzi się po zaledwie kilku rozgrywkach.
Grafika 3D nie jest oszałamiająca, ale pewne uproszczenia działają akurat na plus – animacje są płynne i możemy skupić się na naszej postaci. Ciężko zarzucić coś również zastosowanym zasadom fizyki – szczególnie ciekawe jest obserwowanie, jak poprawia się sposób poruszania i wykonywania trików w miarę rozwoju postaci. W grze nie zabrakło mikropłatności, dzięki którym możemy łatwo kupić nowe postacie, pomijać zbyt trudne poziomy itp. Nie są one jednak wymagane do przyjemnej zabawy.
Flip Runner to ciekawa i przyjemna gra mobilna, która zapewni sporo zabawy – także mniej doświadczonym graczom. Poza przechodzeniem kolejnych poziomów wiele osób znajdzie zapewne równie dużo satysfakcji w karkołomnych próbach wytrzymałości swojej postaci.
Czytaj również: Recenzja smartfona Kiano Elegance 6.1 PRO – pozytywne zaskoczenie