Fortnite od dziś może sprawiać nieco problemów na starszych komputerach. Wszystko przez podniesienie wymagań sprzętowych oraz systemowych produkcji. Taka decyzja została podjęta rzecz jasna z powodu uczynienia gry nieco bardziej wymagającej pod kątem graficznym – po części stało się to już w momencie debiutu grudniowej aktualizacji. Jeśli więc Wasz sprzęt nie jest pierwszej młodości, to koniecznie przeczytajcie wpis, by przekonać się czy da on jeszcze radę popularnemu tytułowi battle royale.
Fortnite wprowadza nowy sezon i wymagania sprzętowe
Gry wieloosobowe są zazwyczaj wspierane przez wiele lat. Utrzymanie aktywnej bazy użytkowników to dosyć wymagające zadanie, które składa się z mnóstwa podpunktów. Mowa tu chociażby o nowych funkcjach, naprawie błędów, aktywnym kontakcie ze społecznością czy nadążaniu za obowiązującymi standardami. Szereg produkcji MMO regularnie usprawnia swoją szatę graficzną, by wyglądać w miarę współcześnie – idealnym przykładem jest chociażby World of Warcraft. Tytuł nadal bazuje na tym samym silniku co w 2004 roku, lecz znacznie ulepszonym. Dlatego też gracze nie są zdziwieni, gdy z każdym nowym dodatkiem podnoszone są wymagania sprzętowe.
To samo ma właśnie miejsce w Fortnite. Twórcy bijącej rekordy popularności gry poinformowali o debiucie nowego sezonu (rozpoczyna się on dokładnie dzisiaj), który skupia się na cyberpunkowych motywach. Tym samym postanowiono zakończyć wsparcie dla systemów Windows 7 oraz Windows 8.1 – te pewien czas temu zostały porzucone przez Microsoft. Rozgrywka w battle royale będzie możliwa wyłącznie na Windows 10 oraz Windows 11, warto o tym pamiętać. To jednak dopiero początek zmian.
Minimalne wymagania sprzętowe wciąż pozostają przystępne. Mówimy tu bowiem o GeForce GTX 745 oraz Radeon HD 7000 – są to już dosyć leciwe karty graficzne. Sprawa jednak komplikuje się w momencie podjęcia próby uruchomienia Fortnite ze wszystkimi usprawnieniami, które pojawiły się w ramach przejścia na Unreal Engine 5.1. Aktywacja systemów Nanite (lepsza geometria obiektów) oraz Lumen (usprawnione oświetlenie) wymusza na graczach posiadanie np. GeForce RTX 2080 lub Radeon RX 5700. Jeśli więc zależy Wam na podziwianiu cyberpunkowych neonów i miast, to trzeba wydać nieco pieniędzy.
Jest jednak kilka rozwiązań tego problemu. Najprostszym jest np. uruchomienie produkcji przez Xbox Cloud Gaming albo NVIDIA GeForce Now – wtedy też nie musicie posiadać mocnego sprzętu, by sprostać nawet najwyższym ustawieniom graficznym. Wymogiem jest rzecz jasna szybkie i stabilne łącze internetowe. Nie można też zapominać, że Fortnite jest obecny także na konsolach nowej generacji. Jeśli więc znajdujecie się w posiadaniu PlayStation 5 lub Xbox Series X/S, to raczej nie macie w głowie myśli o potrzebie zakupu nowej karty graficznej.
Fortnite prezentuje się obecnie naprawdę ładnie i zaimplementowana niedawno technologia bez wątpienia w tym pomaga. Zakończyły się jednak czasy, gdy tytuł można było uruchomić na leciwym sprzęcie w stabilnych 60 klatkach na sekundę.
Źródło: Fortnite