Grand Theft Auto V na konsolach PlayStation 5 oraz Xbox Series S i X doczekało się ciekawego patcha, który przynosi nic innego, jak uwielbiany przez graczy ray tracing. Tym samym gracze mogą skorzystać z większej ilości realistycznych (i po prostu ładnie wyglądających) szczegółów.
Szkoda tylko, że całość została ograniczona do gry działającej w trybie 30 klatek na sekundę.
GTA V doczekało się ray tracingu
Od teraz, jeśli po instalacji wspomnianej aktualizacji rozpoczniecie grę, będziecie mogli między innymi zobaczyć swoje odbicie w kałuży lub karoserii samochodu. Całość wygląda bardzo podobnie do ray tracingu, który mogliśmy zobaczyć już między innymi w Cyberpunku 2077 od CD Projekt RED.
Już teraz gracze zaczęli sprawdzać wszystkie sposoby związane z tym, w jaki sposób sam ray tracing wpływa na Grand Theft Auto V. Podczas latania helikopterem dookoła wieżowca możemy zobaczyć jego odbicie w szybach, ale największe wrażenie robią “chromowane” pojazdy dostępne w grzy. W zasadzie jakby nie patrzeć to w niektórych przypadkach leciwe już GTA V wygląda na znacznie nowszą produkcję.
W tym miejscu warto wspomnieć o nowym Unreal Engine 5.1, który wraz z czasem będzie zmierzał również na same konsole. Nie trzeba chyba nikogo przekonywać na temat tego, jak ogromny wpływ będzie miała ta technologia na sam wygląd gier.
W niektórych przypadkach same produkcje typu AAA wyglądają wręcz fotorealistycznie – o czym można przeglądać się oglądając, chociażby zwiastun nowej gry z serii Matrix na konsole next-gen. Jeśli zaś chodzi o samą serię Grand Theft Auto, to nie pozostaje nic innego, jak po prostu korzystać. Zanim doczekamy się 6 już odsłony serii minie jeszcze naprawdę sporo czasu.
Pobierajcie więc nowego patcha na swoje konsole i cieszcie się grą.
Aleksander PiskorzDziennikarz technologiczny - od niemal dekady publikujący w największych polskich mediach traktujących o nowych technologiach. Autor newslettera tech-pigułka. Obecnie zajmuje się wszystkim co związane z szeroko pojętym contentem i content marketingiem Jako konsultant pomaga również budować marki osobiste i cyfrowe produkty w branży technologicznej. Entuzjasta sztucznej inteligencji. W trybie offline fan roweru szosowego, kawy specialty i dobrej czekolady.