Niantic postanowiło zaradzić czymś na spadek zainteresowania marką Pokemon GO i podjęło decyzję o wskrzeszeniu trupa. Igress Prime to druga część gry, która wprowdza zupełnie nową historię, zachowując jednocześnie znane wszystkim mechanizmy.
Mamy tu więc dwie drużyny – Oświeconych i Ruch oporu, które walczą o pojawiające się na całej kuli ziemskiej portale. Twórcy zachęcają starych graczy do zagrania od początku, by zachować balans rozgrywki i nie zniechęcić nowych graczy. Weterani oryginału otrzmają specjalny tytuł oraz zachowają wszelkie przedmioty w ekwipunku. Jednocześnie ich poziom postaci zostanie zmniejszony do poziomu 1.
Co więcej, Niantic postanowiło stworzyć większe uniwersum wokół gry i między innymi dlatego na Netflixie już wkróce pojawi się calkiem nowe anime, którego akcja dzieje się w jej świecie. Seria zadebiutowała już w Japonii. Ma to dać graczom poczucie większego sensu z gry i ułatwić wybór odpowiedniej dla siebie strony.
Samo wprowadzenie do gry zostało również rozbudowane i nie ogranicza się jedynie do suchych instrukcji. Powodem powstania Ingress Prime są również kwestie finansowe. Wszelkie profity z Pokemon Go muszą zostać podzielone z twórcami marki. To samo tyczy się gry z uniwersum Harrego Pottera, gdzie część zysków trafia do autorki książki J.K Rowling. Grę można już teraz pobrać z Google Play Store i App Store.
Źrodło: Engadget