Światło dzienne ujrzała gra Kien, która należy do grona najdłużej opóźnianych produkcji w historii całej branży. Jej oryginalna premiera miała odbyć się ponad dwie dekady temu – ten moment nastąpił dopiero teraz. Deweloperzy właśnie udostępnili tytuł na starą przenośną konsolę Nintendo – mowa oczywiście o Game Boy Advance. Trzeba przyznać, że brzmi to stosunkowo absurdalnie, ale fani retro zapewne skaczą teraz z radości. Twórcy przygotowali dla nich szereg przyjemnych niespodzianek, warto więc rzucić na wszystko okiem.
Kien to gra, na którą czekano dwie dekady
Zjawisko opóźniania premiery nie należy do najrzadszych – regularnie jesteśmy świadkami takich niezbyt wesołych sytuacji. Najczęściej producenci po prostu potrzebują więcej czasu na dopracowanie szczegółów, co społeczność zazwyczaj przyjmuje z ulgą. Lepiej przecież wypuścić grę zawierającą jak najmniej błędów, by potem nie zbierać srogich batów od niezadowolonych użytkowników. Czasami jednak granica zostaje znacząco przekroczona.
- Sprawdź także: Nie chcesz, aby ktokolwiek widział dokument, nad którym pracujesz? Microsoft szykuje rozwiązanie
Wszystko zaczęło się w 2002 roku, kiedy do niewielka grupa włoskich przyjaciół zaczęła realizować projekt o nazwie Kien. Docelowo miał on być platformówką akcji wzbogaconą o elementy RPG debiutującą na przenośnej konsoli Game Boy Advance. Niestety gra nigdy nie została dokończona, jej debiut regularnie opóźniano. Cel zrealizowano dopiero teraz – twórcy poinformowali o wykonaniu milowego kroku, na co czekano zdecydowano zbyt długo.
Warto jednak wspomnieć nieco więcej o samym procesie produkcyjnym. Ten trwał bez żadnej przerwy przez dwa lata i tak naprawdę grupa znajomych była niemalże gotowa do wydania swojego dzieła. Wydawcy niestety zachowywali dystans obawiając się, że Kien nie odniesie sukcesu – zwłaszcza że dystrybucja produkcji na Game Boy Advance należała do dosyć drogich. Dlatego też koniec końców nie znaleziono żadnego podmiotu gotowego podjąć ryzyko.
Kilkudziesięcioletnia gra nadal może zachwycać
Większość oryginalnych programistów porzuciła wtedy gamingowe marzenia i zaczęła rozwijać się w innym kierunku. Został wyłącznie projektant Fabio Belsanti, który założył własną firmę i zajął się tworzeniem tytułów przeznaczonych dla dzieci i młodzieży. Stosunkowo niedawno dostrzegł jednak boom na gry oraz urządzenia retro, co oczywiście przypomniało mu o przedsięwzięciu rozpoczętym grubo ponad dwie dekady temu.
Dlatego też mężczyzna postanowił nawiązać współpracę z firmą Incube8, która specjalizuje się w wydawaniu nowych gier na klasyczne konsole. Tym sposobem produkcja Kien ujrzała światło dzienne i dostęp do niej może uzyskać praktycznie każda chętna osoba. Co ważne, istnieje opcja zakupienia fizycznej wersji zawierającej kartridż na Game Boy Advance – koszt takiej przyjemności to 59,99 dolarów. Odsłona cyfrowa jest natomiast dużo tańsza, wynosi bowiem zaledwie 9,99 dolarów i do uruchomienia wystarczy wyłącznie kompatybilny emulator.
- Przeczytaj również: Ograniczniki prędkości teraz obowiązkowe w samochodach w UE
Oferta wydawcy Incube8 jest oczywiście dużo szersza, fani retro mogą dzięki temu znaleźć szereg legalnych kopii interesujących gier na klasyczne konsole.
Źródło: Kotaku / Zdjęcie otwierające: YouTube (@GameTrailers), pixabay.com (@wikimediaimages-1185597)