To już trzeci najdrożej sprzedany egzemplarz gry w tym roku, wszystkie na konsole Nintendo
Ponownie mowa o oryginalnie zapakowanej, nigdy nieotwieranej kopii produkcji. Takie są pod kątem kolekcjonerskim najdroższe. Podobnie jak np. zapieczętowane figurki czy zafoliowane komiksy. To już trzeci pobity w tym roku rekord najdroższej sprzedanego pojedynczego egzemplarza gry. W kwietniu Super Mario Bros na NES zmienił właściciela za imponującą kwotę 660 tysięcy dolarów (około 2,53 miliona złotych), a w tym miesiącu Legend of Zelda (również na NES) za 870 tysięcy dolarów (mniej więcej 3,34 miliona złotych).
Wśród takiego towarzystwa produkcji na NES (konsolę, która miała swoją premierę jeszcze w 1983 roku jako Famicom w Japonii, a w kolejnych latach na innych rynkach pod postacią NES), Super Mario 64 zdaje się być młodzieniaszkiem. Sam sprzęt pod postacią Nintendo 64 wyszedł na rynek w 1996 roku, podobnie jak Mario 64. Co więcej, to pierwsza odsłona przygód wąsatego hydraulika w 3D. Wciąż mowa o retro, ale dużo nam bliższym technologicznie i czasowo, więc mocne przebicie rekordu gier z NES jest nieco niespodziewane. Choć na tak wysoką kwotę wpływa nie tylko wiek, ale przede wszystkim rzadkość danego przedmiotu, ta nie zawsze jest znacznie większa wraz z latami.
Oryginalnie zapakowany Super Mario 64, to jeden z mniej niż pięciu takich egzemplarzy
Wystawiony w piątek 9 lipca na aukcji Heritage Auctions egzemplarz Super Mario 64 miał cenę wywoławczą 100 tysięcy dolarów (trochę ponad 383 tysięcy złotych), a finalnie został sprzedany wczoraj w niedzielę 11 lipca za 1,56 miliona dolarów (ponad 5,98 miliona złotych). Jego ocena w skali Wata wynosiła 9,8. Miała by to być jedna z mniej niż pięciu wciąż zapieczętowanych kopii Super Mario 64 w tak dobrym stanie, która przetrwała do obecnych czasów.
Zobacz również: Xbox Cloud Gaming na PC. Sprawdziliśmy działanie chmury gier Microsoftu – mogło być lepiej
Źródło: kotaku / Foto tytułowe: Heritage Auctions