Gods & Monsters, czyli Immortals Fenyx Rising
Nie jestem skonfundowany, strona Monstera nie ma związku z grami, a gra z napojem / foto. Monster Energy
Odkryto dokumenty, które jasno pokazują, że producenci Monster Energy zaczęli przepychanki prawne. Twierdzili, że gra Gods & Monsters zaszkodzi ich biznesowi i może namieszać konsumentom w głowach podpięciem się pod ich markę. Podkreślili także swój sponsoring związany z branżą gier (prężnie działają także na gruncie mecenatu e-sportu i klasycznych sportów). Sprawa wygląda na bezsensowną, w końcu angielskie słowo „potwór”, to zwykły pospolity wyraz i Ubisoft początkowo nie chciał się ugiąć.
Lepiej nie drażnić molocha
Finalnie Franzuzi odpuścili sobie batalię prawną i zmienili nazwę na Immortals Fenyx Rising. No cóż, raczej wątpliwe, aby konsumenci błędnie odczytywali Gods & Monsters jako „Bogowie i napoje energetyczne Monster Energy”, ale może faktycznie obecny tytuł lepiej pasuje. Zastanawiać może tylko kwestia, czemu Ubisoft dał za wygraną, w końcu to duża i bogata firma. Jednak na tle Monster Energy Company, a właściwie Monster Beverage Corporation (produkują także chociażby energetyka Burn), Ubisoft wydaje się malutki.
To za sprawą głównego udziałowca koncernu napojów, którym jest The Coca-Cola Company. Jej już nie można odmówić ogromnego rozmachu w świecie biznesu i znacznie większych pieniędzy niż te, którymi operuje Ubisoft. Rekordowe 1,7 miliarda euro dochodu w 2019 roku dla Ubisoftu, to nic w porównaniu do 37,3 miliarda w tym samym okresie u Coca-Coli.
Zobacz również: Chcesz kupon 40 złotych na Epica? Odbierz darmowy Rocket League
Źródło: nintendolife / Foto: Ubisoft / Monster Energy