W ubiegłą środę pisaliśmy dla Was o tym, iż twórcy gry mobilnej Harry Potter’s: Hogwart Mystery tną ceny mikropłatności w związku z krytyką użytkowników. Okazuje się jednak, że gracze faktycznie chętnie wydają pieniądze na to, aby otrzymać dodatki lub inne przedmioty dostępne w grze. Według szacunkowych analiz firmy Apptopia, najnowsza propozycja studia Jam City zarobiła 4 miliony dolarów w zaledwie… 10 dni!
Wspomniana gra zadebiutowała oficjalnie pod koniec ubiegłego miesiąca i przez długi okres czasu była numerem 1 w Sklepie Play w ponad 32 krajach na całym świecie. Owszem, produkcja utraciła status lidera w kilku miejscach, jednak gra dalej zarabia.
Pozostaje zadać więc pytanie: czy mikrotransakcje faktycznie są problemem? Wielu graczy skarżyło się na to, iż najnowszy Harry Potter nie jest dopracowany i wygląda na smartfonach po prostu kiepsko. Mimo to znalazła się rzesza osób, która wydała multum pieniędzy na rozgrywkę. To wszystko się ze sobą kłóci, prawda?
No cóż, na ten moment wygląda na to, iż nowy Harry Potter będzie jeszcze popularny przez jakiś czas, jednak nie ma co wróżyć mu sukcesu pokroju tego, jaki odnotowuje w ostatnim czasie chociażby Fortnite.
Gra studia Jam City pokazuje jednak, że nieważne w co użytkownicy będą grać, to i tak zawsze znajdzie się ktoś chętny na wydanie gotówki.
Aleksander PiskorzDziennikarz technologiczny - od niemal dekady publikujący w największych polskich mediach traktujących o nowych technologiach. Autor newslettera tech-pigułka. Obecnie zajmuje się wszystkim co związane z szeroko pojętym contentem i content marketingiem Jako konsultant pomaga również budować marki osobiste i cyfrowe produkty w branży technologicznej. Entuzjasta sztucznej inteligencji. W trybie offline fan roweru szosowego, kawy specialty i dobrej czekolady.