Netflix zapowiada mnóstwo nowych gier
Nie da się ukryć, że Netflix ostatnio próbuje swoich sił na wielu płaszczyznach – wszystko w celu odzyskania utraconych konsumentów oraz przyciągnięcia nowych. Jednym z planów jest inwestycja w gaming, co da się zauważyć od ubiegłego okresu wakacyjnego. Przez niemalże rok biblioteka platformy wzbogaciła się o kilkanaście produkcji i wszystko wskazuje na to, że to dopiero początek ekspansji. Zdania subskrybentów są podzielone, ale trzeba przyznać, iż nadchodzące tytuły prezentują się naprawdę interesująco.
Właśnie doczekaliśmy się licznych zapowiedzi w ramach trwającego Geeked Week 2022. Przede wszystkim ogłoszono nowe seriale osadzone w uniwersach popularnych marek. Mowa tu chociażby o Sonic Prime – pozycji animowanej opowiadającej rzecz jasna o przygodach niebieskiego jeża. Dodatkowo otrzymamy historie oparte o mangę One Piece czy grę DOTA 2. Jeśli zaś chodzi o gry mobilne, to tych niedługo pojawi się w usłudze… kilkanaście.
Ogólnie rzecz biorąc to da się zauważyć, że Netflix na razie nie idzie na łatwiznę i przejmując liczne studia deweloperskie stawia nie tylko na ilość, ale też na jakość. Większość produkcji z poniższej listy prezentuje się na pierwszy rzut oka naprawdę ciekawie. Zobaczymy jak będzie w rzeczywistości – na razie zerknijcie okiem na poniższą rozpiskę.
Już niedługo na Netflix:
- Reigns: Three Kingdoms
- Wild Things
- La casa de papel
- Mahjong Solitaire
- Raji
- Spiritfarer
- Shadow and Bone: Destinies
- Poinpy
- Immortality
- Terra Nil
- Before Your Eyes
- The Queen’s Gambit Chess
- Nailed It! Baking Bash
- Hello Kitty Happiness Parade
- Lucky Luna
- Oxenfree
- Desta: The Memories Between
- Kentucky Route Zero
- Too Hot to Handle
Warto mieć na uwadze, że to nie wszystkie nowości gamingowe, które trafią na Netflixa w najbliższych miesiącach. Streamingowy gigant ma plan rozszerzyć swoją bibliotekę gier wideo do 50 tytułów do końca 2022 roku. Nie wszyscy konsumenci są rzecz jasna zadowoleni z takiej polityki – sporo z nich chciałoby, by Netflix skupił się na produkcji świetnych filmów i seriali oryginalnych, a nie inwestował ogromne sumy w gry „których nikt nie chce”.
Źródło: Netflix