Twórcy bardzo popularnej niegdyś produkcji Palworld zostali pozwani przez japońskiego giganta. Nintendo zwraca uwagę na naruszenie wielu praw patentowych oraz domaga się rekompensaty za poniesione straty. Tym samym otrzymaliśmy klarowne potwierdzenie, że koncern nadal chce podejmować niezbędne akcje przeciwko jakimkolwiek nieprawidłowościom oraz podejmować stanowcze kroki w celu zabezpieczania swojej marki oraz wszystkim powiązanych znaków towarowych. Niektórzy będą zapewne bardzo zaskoczeni, że tytułową decyzję podjęto dopiero teraz.
Nintendo nareszcie bierze się za Palworld
Debiutujące na początku bieżącego roku Palworld bez wątpienia zapisze się w historii gamingu. Mówimy bowiem o kolejnym niespodziewanym hicie, który w zaledwie kilka dni po swojej premierze cieszył się niebotycznym wręcz zainteresowaniem społeczności. Przekroczenie miliona aktywnych jednocześnie osób nie stanowiło większego problemu. Tak ogromne zainteresowanie projektem zwróciło uwagę graczy, mediów, jak i ogromnych korporacji obawiających się o naruszenie własności intelektualnej w postaci kultowej marki Pokémon.
- Sprawdź także: Ujawniono pudełko od PS5 Pro. Ten element wprowadza w błąd
Nintendo swego czasu poinformowało o świadomości istnienia takiego przedsięwzięcia, lecz nie podjęło żadnych kroków prawnych. Temat ucichł, a tytułowa produkcja przestała być szalenie popularna. Większość ludzi myślało więc, że koncern po prostu sobie odpuścił nie widząc większego zagrożenia ze strony studia Pocketpair. Jak się okazuje, firma o sprawie nie zapomniała. Właśnie ogłosiła złożenie pozwu dotyczącego naruszenia wielu patentów oraz potencjalnego dopuszczenia się plagiatu.
Oficjalny komunikat prasowy sugeruje, iż głównym celem japońskiego podmiotu jest wydanie nakazu zaprzestania dokonywania jakichkolwiek naruszeń oraz wypłaty stosownego zadośćuczynienia za poniesione straty. Palworld ma faktycznie łamać wiele patentowych praw, choć twórcy swego czasu grubą kreską próbowali odciąć się od tych zarzutów. Porównywali swój tytuł do Ark Survival i Vanaheim, a także podkreślali przeprowadzenie wielu prawnych przeglądów, które teoretycznie oczyszczały wizerunek studia Pocketpair.
Dlatego też deweloperzy nie obawiali się pozwów czy innych tego rodzaju problemów. Wkrótce jednak będą musieli się z nimi mierzyć, a jak doskonale wiadomo – Nintendo nie bierze jeńców. Firma jest znana z zaciętej walki na tym froncie. Często obrywa się przecież nawet niewinnym filmikom na YouTube czy innym fanowskim projektom. Palworld jednak zarobiło grube miliony, co oczywiście jest dla koncernu kolejnym pretekstem, by rozpocząć wojnę.
Kto wygra ten spór?
Obecnie nie wiadomo jaki finał będzie miał ten konflikt. Istnieje szansa, że Pocketpair udowodni swoją niewinność, choć nieco bardziej prawdopodobnym scenariuszem jest oczywiście wygrana Nintendo i udowodnienie, iż faktycznie doszło do poważnych naruszeń godzących w dobre imię kultowej marki Pokémon.
- Przeczytaj również: To koniec RTX 4090. NVIDIA robi miejsce dla karty RTX 5090
Pozostaje teraz czekać na rozwój wydarzeń. Kto wie, być może zamieszanie sprawi, że Palworld ponownie wskoczy na szczyt rankingu popularności? Ostatnimi czasy osiągane wyniki diametralnie różnią się od tego, co obserwowaliśmy w styczniu bieżącego roku.
Źródło: Nintendo / Zdjęcie otwierające: Pocketpair