Darmowe demo stało się pożywką dla oszustów
W celu wyjaśnienia całej sprawy należy cofnąć się do kwietnia 2022 roku. Wtedy też firma Epic Games postanowiła udostępnić The City Sample – bezpłatną mapę miasta stanowiącą pokaz możliwości urbanistycznych silnika Unreal Engine 5. Można było się spodziewać, że społeczność graczy dosyć szybko zabierze się za wykorzystanie potencjału drzemiącego w projekcie.
Tak też się stało. Tyson „TJATOMIC” Butler-Boschman zdecydował się na skorzystanie z mapy jako inspiracji do rozwoju swojego dzieła z 2020 roku. Stworzył on wtedy interaktywne demo pozwalające latać Supermanem – niedawno przeniósł je na silnik Unreal Engine 5. Całość została udostępniona bezpłatnie, co jest w pełni legalnym posunięciem. Schody zaczęły się nieco później.
Część użytkowników dostrzegła bowiem, że od początku listopada na Steamie dostępna jest gra Heroes City Superman Edition. Jej cena regularnie ulegała zmianom – na początku można było ją kupić za 161,99 zł, potem za 114,99 zł, następnie znów za 161,99 zł, by finalnie zejść do 41,99 zł. Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że produkcja była dokładnie tym samym, co demo Tysona dostępne za 0 zł w serwisie itch.io.
Cóż, jako powód podano próbę… wyzysku pieniędzy w momencie zdobycia popularności przez grę. Brzmi to dosyć kuriozalnie, prawda? To jednak nic przy tym, co działo się na YouTutube. Oszuści postanowili zgłosić wszystkie filmy Tysona z powodu naruszenia przez niego praw autorskich do ich projektu. Sprawa została rozpatrzona i materiały dewelopera zniknęły z serwisu. Wow.
Update everyone, thank you so much!
I’ll be going though every message I received over night as best I can, but for now, you are all the best, I am very lucky https://t.co/MEcG5dpEX6— Tyson Butler-Boschma (@TJATOMICA) November 14, 2022
W rozwiązaniu problemu z pewnością pomógł medialny rozgłos. Heroes City Superman Edition zostało usunięte ze Steama, destrukcji uległ także kanał „twórców” na YouTube. Serwis przywrócił też wszystkie treści opublikowane przez Tysona.
Nie da się jednak ukryć, że sytuacja ukazuje dosyć poważne luki w działaniu m.in. systemu weryfikacji na platfomie od Valve.
Źródło: Twitter, Insider Gaming