Fortnite jest oglądany przez coraz mniej osób
Nie da się ukryć, że Fortnite to obecnie jedna z najbardziej rozpoznawalnych gier, która na długo zapisze się na kartach historii. Nadal cieszy się ona sporą popularnością – każdego dnia produkcję odwiedzają miliony konsumentów, chętnie wydając przy tym realną gotówkę na V-Dolce. Trudno jednak przejść obojętnie obok opublikowanych właśnie danych sugerujących coraz mniejszą chęć oglądania tytułu podczas transmisji na żywo.
W momencie pisania artykułu Fortnite na Twitchu śledzony jest przez 48 tys. osób. Tym samym zajmuje on 15 miejsce w rankingu oglądalności – biorąc pod uwagę wszystkie kategorie. Nie prezentuje się to zbyt dobrze. Średnia liczba osób zainteresowana grą na Twitchu w lipcu wynosiła 64 tys., co jest wynikiem najgorszym od naprawdę długiego czasu.
Źródło: wł.
Obejrzano wtedy około 48 mln godzin streamów z Fortnite’a – tak źle jeszcze w tym roku nie było. Maksymalna liczba oglądających jednocześnie użytkowników wyniosła 237 tys., co na papierze nie prezentuje się słabo. Jeśli jednak porównamy ten rezultat z grudniem 2021 r. (1,3 mln widzów na raz), to mamy do czynienia z istną przepaścią.
Czy możemy mówić o początku końca Fortnite’a? Być może. Czy warto już spisywać Fortnite’a na straty? Skądże! Co prawda produkcja ma na razie słaby okres, lecz los bywa nieprzewidywalny. Niewykluczone, że w nadchodzących miesiącach doczekamy się powrotu gry na szczyt streamingowego rankingu. To jednak zależy już od wielu aspektów.
Źródło: Stream Charts
Sporo użytkowników narzeka, że obecny sezon jest bardzo słaby. To samo tyczy się letniego wydarzenia, które w żaden sposób nie zachęca do spędzania sporej liczby godzin na zabawie. Na razie więc pozostaje obserwować rozwój wydarzeń i pogodzić się z tym, że korona nadal należy do League of Legends oraz Valoranta.
Źródło: Stream Charts, wł.