Zgodnie z zapowiedzią, o godzinie 18:00 ruszyła transmisja na żywo wprost z targów GDC 2019, gdzie Google zaprezentowało tajemniczy projekt gamingowy. Od miesięcy snuto domysły odnośnie tego, czym to przedsięwzięcie może tak naprawdę być i wreszcie doczekaliśmy się odsłonięcia kart przez giganta z Moutain View. Poznajcie Stadia.
Transmisja rozpoczęła się od efektownej animacji loga firmy Google i prezentacji krótkich urywków gameplay z bliżej nierozpoznanych produkcji. Sekwencja kilku klatek była powtarzana coraz szybciej, aż ukazano hasło Gather Around. Następnie na scenę wyszedł CEO Google Sundar Pichai.
Na samym początku zarysował wkład Google w rozwój technologiczny przypominając mechanizmy sztucznej inteligencji pokroju AlphaZero oraz AlphaStar. Uwadze nie umknęły również testy streamingu Assassin’s Creed Odyssey w przeglądarce Google Chrome. Przedstawiono również dane dotyczące ekspansji koncernu na większości urządzeń mobilnych na świecie.
Na ekranie pojawił się slogan „Build a game platform for everyone” i zaprezentowano filmik ukazujący jak gry łączyły ludzi od początku ludzkości, aż do teraz. Szef Google zaznaczył, że w zasadzie zasada gier i radość z nich płynąca w żaden sposób się nie zmieniła i celem koncernu jest utrzymywanie tego stanu.
Na końcu materiału ukazano logo projektu nazwanego… Stadia. Jego celem ma być łączenie miliardów graczy bawiących się codziennie na całym świecie bez żadnych kompromisów i uprzedzeń. Po filmie jeszcze raz pochwalono się wynikiem streamingu Assassin’s Creed Odyssey i podziękowano za świetną współpracę z Ubisoftem.
Następnie zademonstrowano sposób działania projektu Stadia. Włączono film na portalu YouTube ze wspomnianej już gry Ubisoftu i… wybrano opcję gry w chmurze. Tak właśnie ma działać nowy projekt Google – mamy zapomnieć o jakichkolwiek konsolach i ograniczeniach. Wrażenie zrobiło włączenie Odyssey na kilku urządzeniach mobilnych – tablecie, laptopie, telefonie i komputerze. Produkcja działała bez żadnych opóźnień i w 60 klatkach na sekundę.
Mamy więc do czynienia z uniwersalną platformą, do której nie potrzebujemy żadnych nowych urządzeń. Chyba że mówimy o nowym bezprzewodowym kontrolerze, który wykrywać będzie na jakim urządzeniu chcemy właśnie zagrać. Na urządzeniu znajdą się dwa wyjątkowe przyciski – jeden do… powrotu na YouTube jeśli znudzi nam się granie oraz możliwość włączenia Asystenta Google.
Stadia wyróżniać ma się infrastrukturą sieciową. Na całym świecie ma być umieszczonych blisko 7500 potężnych serwerów (ponad 2 razy mocniejszych niż PS4 Pro) umożliwiających granie bez przeszkód z większości miejsc na planecie. Wszystko ma odbywać się w rozdzielczości 4K (w przyszłości nawet 8K) oraz stałych 60 klatkach na sekundę.
Zapowiedziano również wersję Doom Eternal (oczywiście w 4K) na platformę Stadia, której testy mają rozpocząć się już niedługo. Zademonstrowano także wyniki z benchmarków i oczywiście projekt Google bije wszystkie obecne na rynku jednostki na głowę (tak przynajmniej wynika z ukazanych przykładów). Stadia ma umożliwiać również pełny cross play.
Co ciekawe, Stadia pozwoli także na sprytne wykorzystanie sztucznej inteligencji, na przykład wykrywanie grafiki z obrazka i przekształcanie wizualnie specjalnie przygotowanej do tego gry na wzór grafiki. Możliwe ma być także dzielenie się grami np. na Discordzie – gracz będzie mógł udostępnić link do swojego zapisu, a druga osoba tylko w niego kliknie i również przeniesie się do produkcji, gdzie np. będzie mogła pobić wynik użytkownika udostępniającego link. Pojawić się mają również ekskluzywne tytuły na Stadia od największych firm na świecie – na razie jednak nie wiadomo nic więcej na ten temat.
Całą konferencję obejrzycie poniżej:
Wszystko brzmi na razie trochę enigmatycznie, lecz zapewne Google już za jakiś czas wyjaśni wszystko w szczegółach (więcej ma zostać powiedziane już w te wakacje) i uruchomi testy Stadia. Projekt ma wystartować bowiem jeszcze w tym roku.
Źródło: Google
Zdjęcie główne i wszystkie pozostałe: YouTube