Producent energetyków atakuje twórców gier. Monster to troll patentowy

Maksym SłomskiSkomentuj
Producent energetyków atakuje twórców gier. Monster to troll patentowy
Istnieje co najmniej kilka firm, które bronią swoich marek tak zaciekle, że za nic mają reguły języka polskiego i jakiekolwiek ogólnoprzyjęte normy społeczne. Przykładowo, InPost lubi pogrozić dziennikarzom prawnikami, gdy ci sięgną w swoich artykułach po sformułowania takie jak na przykład „paczkomat Poczty Polskiej”. Paczkomat to w mowie potocznej po prostu automat paczkowy, tak jak bankomat jest automatem do wypłacania pieniędzy. Zdaniem InPostu Paczkomat to nazwa zastrzeżona, odnosząca się wyłącznie do urządzeń InPostu. W lutym tego roku gruchnęła wiadomość, że słowa paczkomat zdaniem InPostu nie można w ogóle odmieniać, ale… dotyczyło to na szczęście wyłącznie klientów i kontrahentów firmy.

Okej.

Niektórzy Polscy internauci w efekcie zamieszania nazwali firmę InPost mianem „trolla patentowego„, ale to określenie bardziej pasuje do marki Monster, producenta znanych napojów energetycznych.

Monster uderza w producentów gier

Monster Energy, firma sprzedająca popularne – niestety także wśród młodzieży – napoje energetyczne, naciska na niezależne studio, aby zmieniło nazwę swojej gry. Tytuł horroru studia Glowstick Entertainment z 2020 roku, Dark Deception: Monsters & Mortals, jest podobno… „myląco podobny do nazwy napoju energetycznego” – przekazał CEO Glowstick Vincent Livings w wątku na Twitterze.



Pojawiła się też przedziwna propozycja ugodowego rozwiązania sporu. Monster żąda, aby studio w zamian za zezwolenie nam na używanie nazwy „Monsters & Mortals” potwierdziło, że nigdy nie nazwie żadnej innej gry jakąkolwiek odmianą słowa „Monster” – donosi w innym tweecie Livings.

monsters and mortals

Reklama gry Monsters & Mortals. Zwróćcie uwagę na font słowa Monsters. Podobny występuje w wielu różnych produkcjach z potworami w rolach głównych. | Źródło: Glowstick

„Zmusza nas również do potwierdzenia, że nigdy nie użyjemy zielono-białego logo na czarnym tle w żadnej grze, którą kiedykolwiek stworzymy” – kontynuował. Najwyraźniej Monster opatentował też kolor zielony i biały.



Działania Monstera są o tyle szkodliwe, że wymagają od małego studia zasięgania opinii od prawników, a to przecież kosztuje.

Trolling patentowy to doskonały sposób na zarobek

Będący własnością Coca-Coli Monster, firma o kapitalizacji rynkowej w wysokości 55,8 miliarda dolarów, to znany w Stanach Zjednoczonych troll patentowy. Tym mianem nazywa się podmioty pragnące zbijać kapitał na powoływaniu się na rzekomo naruszone prawa autorskie i własności intelektualnej. Celem są przeważnie małe podmioty, nie mogące skutecznie bronić się na gruncie prawnym przed tak dużą korporacją.

Monster pozwał wcześniej małą restaurację w Ohio za użycie słowa „monster” w swojej nazwie, spawacza (!) z Georgii za użycie litery „M” podobnej do tej z logo marki, a raz wszczął nawet batalię prawną o nazwę męskiego forum akwarystycznego. Forum to nosiło nazwę MonsterFishKeepers. Ba, w 2020 roku Ubisoft zostały zmuszony, by zmienić nazwę swojej gry z Gods & Monsters na Immortals: Fenyx Rising, bo prawnicy Monstera twierdzili, że tytuł gry nawiązuje do nazwy marki.

Źródło: Twitter

Udostępnij

Maksym SłomskiZ dziennikarstwem technologicznym związany od 2009 roku, z nowymi technologiami od dzieciństwa. Pamięta pakiety internetowe TP i granie z kumplami w kafejkach internetowych. Obecnie newsman, tester oraz "ten od TikToka". Miłośnik ulepszania swojego desktopa, czochrania kotów, Mazdy MX-5 i aktywnego uprawiania sportu. Wyznawca filozofii xD.