Dowiedzieliśmy się właśnie, że część dzieci marzy, by dostać na święta dostęp do przepustki sezonowej bądź abonament do jednej z popularnych usług. Na liście nie zabrakło również konsol, cyfrowych walut czy gier. Spore grono internautów zdążyło się już złapać za głowę i wspominać stare czasy. Mnie osobiście taki obrót spraw w ogóle nie dziwi – czy więc wyniki najnowszego badania powinny wywołać niepokój i zwrócić uwagę na pewien trend?
Karnet bojowy na święta – pragnie tego coraz więcej dzieci
Doskonale pamiętam, gdy jako dziecko prosiłem rodziców o kupienie mi gier wideo na święta. Miny dziadków, ciotek, babć i wujków ewidentnie wskazywały na to, że nie rozumieją dlaczego nie dostałem żadnych praktycznych przedmiotów. Minęło kilkanaście lat, a dzisiejsze dzieci chcą dostać karnet bojowy do Fortnite’a oraz płatną subskrypcję do którejś z popularnych usług. Tak przynajmniej można wywnioskować z wyników przeprowadzonego niedawno badania.
Stoją za nim członkowie Entertainment Software Association (ESA), którzy postanowili zorganizować ankietę, gdzie zadali dzieciom pytania odnośnie do wymarzonych prezentów pod choinkę. Udało się dzięki temu pokazać zachodzące zmiany w podejściu najmłodszych. Pod uwagę brano bowiem głosy ludzi w wieku 10-17 lat na terenie Stanów Zjednoczonych. Nie trzeba chyba dodawać, iż przeprowadzenie obszerniejszego badania we większej liczbie krajów zapewne pokazałoby trochę inne liczby. Okej, ale do rzeczy.
Okazuje się, że dzieci planują poprosić rodziców głównie o prezenty w jakikolwiek sposób powiązane z grami wideo. Odpowiedziało tak 59% dziewczyn i 86% chłopców, co robi wrażenie. Co znalazło się na pierwszym miejscu jeśli chodzi o konkretne przedmioty? Zaskoczenia brak – największym powodzeniem cieszą się dobra cyfrowe. Około 39% badanych chce znaleźć pod choinką subskrypcje i przedmioty premium w postaci np. przepustek sezonowych.
Niepokojący trend czy naturalna kolej rzeczy?
Zaledwie procent mniej pragnie zobaczyć konsole do gier, co jest dosyć znamienne. Przez wiele lat to właśnie te urządzenia plasowały się na pierwszym miejscu, teraz spadły na drugą pozycję. Podium zamykają natomiast prośby o sprzęt/akcesoria do grania (32%). Sporo dzieci (29%) marzy również o wirtualnej walucie do swoich ulubionych produkcji. Najmniejszą popularnością cieszą się z kolei gry na fizycznych nośnikach (22%).
Nie da się ukryć, że pewien trend jest widoczny gołym okiem. Czy jednak mówimy o jakimkolwiek zaskoczeniu (zwłaszcza jeśli chodzi o Stany Zjednoczone)? Moim zdaniem nie – popularność gier online wciąż rośnie, podobnie ma się sprawa z zabawą w chmurze. Przepustki sezonowe są implementowane do coraz pokaźniejszej liczby produkcji, producenci zdają sobie bowiem sprawę z tego, że to bardzo prosty sposób na pozyskanie środków.
Czy za kilka lat jeszcze więcej osób zechce na święta dostać karnety bojowe i cyfrowe dobra? Cóż, obstawiam że tak, ale czas pokaże.
Źródło: Entertainment Software Association / Zdjęcie otwierające: Epic Games, unsplash.com (@thandyung)