Oczywiście nie oznacza to, że nagle dadzą one te same możliwości jak najnowsze RTX. Pozwolą one na włączenie RT na przykład w Battlefieldzie V. Nie ma co jednak liczyć na obsługę tej funkcji w Metro Exodus. To znaczy teoretycznie można… o ile nie będzie Wam przeszkadzać maksymalna liczba FPS na poziomie 18.
Różnica ta spowodowana jest w znacznej mierze stopniem wykorzystania tej technologii przez twórców gry. W Battlefieldzie wykorzystuje się ją między innymi do odbić (i można zmniejszyć siłę efektu, co wpłynie znacząco na płynność rozgrywki), a w najnowszej odsłonie Metro, ray tracing tworzy bardzo realistyczne efekty globalnego oświetlenia. Jest to pierwsza gra, która naprawdę pokazała potencjał nowych rozwiązań graficznych.
Głównym powodem gorszej wydajności jest brak rdzeni tensorowych i brak możliwości uruchomienia DLSS. Przez to, że układy z Pascalem są zupełnie inaczej skonstruowane, spadek wydajności przy włączeniu RT wyniesie 4x dla Metro Exodus, 1,6x dla Battlefielda V czy 2x dla Shadow of the Tomb Raider. Nieco lepiej poradzą się z tymi tytułami karty GTX 1660 i 1660 Ti.
Pamiętajmy, że RTX dopiero się rozwija. Technologia ta powstała niedawno, a gier, które ją wykorzystują jest w tej chwili jak na lekarstwo. Oczywiście trzeba przyznać NVIDII, że udostępnienie jej starszym kartom jest dobrym gestem, nawet mimo znacznego pogorszenia wydajności – w końcu zawsze mogli powiedzieć „Nie, nie będzie RT. Kupcie nowe karty„, prawda? No i należy pamiętać, że jest to jedynie możliwość. Jeśli jesteście gotowi na zmniejszenie liczby FPS i uzyskanie lepszej grafiki na swoim GTX 1080, możecie śmiało to zrobić. W przeciwnym wypadku – po prostu grajcie tak, jak do tej pory.
Źródło: The Verge