Red Dead Redemption oficjalnie zmierza na Nintendo Switch oraz PlayStation 4. Rockstar Games zapowiedział właśnie port uwielbianej przez graczy produkcji. Pojawił się nie tylko zwiastun, ale również data premiery. Społeczność nie tryska jednak optymizmem. Nie ma bowiem mowy o znaczących poprawkach ani przystępnej cenie. Polacy powinni być jednak zadowoleni z jednego drobnego szczegółu. Zerknijmy na to wszystko nieco bliżej.
Red Dead Redemption w formie, o którą nikt nie prosił
Remaster tytułowego hitu pojawiał się w doniesieniach od dawna. Spodziewano się nie tylko przeniesienia gry na nowe konsole, ale także usprawnienia warstwy wizualnej i technicznej. Dlatego też fani z wypiekami na twarzy oczekiwali na oficjalne ogłoszenie projektu. Ten moment właśnie nadszedł i Rockstar Games po raz kolejny splunęło w twarz swoich konsumentów. O co chodzi?
Firma zapowiedziała port Red Dead Redemption na dwie platformy – Nintendo Switch oraz PlayStation 4 – którego debiut odbędzie się 17 sierpnia, więc już niedługo. Udostępniono również zwiastun, możecie zobaczyć go poniżej. Warto na wstępnie zaznaczyć, iż pozycja pierwotnie ujrzała światło dzienne na Xbox 360 oraz PlayStation 3. Teraz przyszedł czas na mały upgrade.
Ucieszą się chociażby Polacy, bowiem gra otrzyma polskie napisy, co jest bardzo miłym zaskoczeniem. Osoby nie do końca dobrze znające język angielski w końcu otrzymają możliwość głębszego zaznajomienia się z amerykańskim hitem. Poza tym, przygotowany zestaw obejmie także dodatek Undead Nightmare. Nie znajdzie się jednak miejsce dla obecnego w oryginale trybu wieloosobowego – szkoda. Wszystko to w cenie 50 dolarów, czyli ponad 200 zł.
Nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie fakt, że Rockstar Games poszedł po linii najmniejszego oporu. Nie ma co bowiem liczyć na remaster, deweloperzy stworzyli prosty port. Pogłoski dotyczące faktycznej formy ponownego wydania gry co prawda krążyły w sieci od pewnego czasu, lecz użytkownicy liczyli, że okażą się fałszywe. Niestety, potwierdziły się.
Red Dead Redemption na PlayStation 4 oraz Nintendo Switch nie otrzyma nowej szaty graficznej oraz znaczących zmian w warstwie technicznej. Mamy do czynienia niemalże z tą samą produkcją, co w 2010 roku. Postarano się wyłącznie o wysoką cenę, która według graczy jest nieporozumieniem.
Nintendo Switch, PlayStation 4… a gdzie Xbox?
Wygląda na to, że Rockstar Games od początku nie chciał robić remastera. Wynika to właśnie z braku ogłoszenia wersji na konsole Xbox. Gra jest bowiem dostępna w kompatybilności wstecznej i posiadacze nowej generacji „zielonych” bez problemu mogą ją na swoich sprzętach uruchomić.
Tego samego nie zrobią jednak właściciele kopii na PlayStation 3, bowiem architektura urządzenia nie pozwoliła na udostępnienie takiego rozwiązania. Nadchodzący remaster będzie więc jedyną opcją, by zagrać w Red Dead Redemption na PlayStation 4 oraz PlayStation 5 – niestety nie ma mowy o wersji przygotowanej wyłącznie z myślą o dziewiątej iteracji konsol.
To dosyć smutny widok, bowiem sporo osób oczekiwało na Red Dead Redemption w odświeżonym wydaniu. Rockstar Games zawiódł jednak po raz kolejny i jedynym plusem wydaje się opcja zabawy w trybie przenośnym na Nintendo Switch. Warto przy okazji dodać, iż wydanie pudełkowe ukaże się, lecz dopiero w październiku.
Źródło: Rockstar Games / Zdjęcie otwierające: Rockstar Games