Roblox musiał przerwać event, bo do budynku siedziby wtargnęła policja
Roblox to wciąż jedna z najpopularniejszych gier online, która przyciąga użytkowników w różnym wieku. Rdzeniem społeczności są jednak osoby nieletnie, co wymusza na deweloperach przykładanie ogromnej wagi do treści pojawiających się w produkcji. Nie zawsze jednak udaje się tego upilnować, co skutkuje często niezbyt przyjemnymi sytuacjami.
Konto YouTubera, nagrywającego filmiki pod pseudonimem Ruben Sim, zostało nie tak dawno zablokowane. Głównymi przyczynami miało być złamanie regulaminu oraz naruszenie przepisów antyhakerskich. Twórca próbował chociażby przesłać na serwer zdjęcia Adolfa Hitlera oraz grę o podtekstach seksualnych. Specjalnie także odwiedzał losowe światy i używał wobec użytkowników rasistowskich i homofobicznych obelg. Podszywał się również pod deweloperów tytułu.
Gdy został zbanowany, zaczął tworzyć fałszywe konta – tym samym omijał zakazy dotyczące jego sprzętu i adresów IP. Dodatkowo zachęcał swoich widzów do robienia tego samego, co również jest zabronione. To było jednak nic w stosunku do tego, co stało się w październiku na konferencji Roblox Developers Conference.
Źródło: Roblox
Jeszcze przed wydarzeniem twórca zebrał na swoim Discordzie pokaźną grupę osób, wraz z którą zaczął gloryfikować strzelaninę w siedzibie YouTube, która miała miejsce w 2018 roku. Żartował sobie, że to samo może wkrótce powtórzyć się w kalifornijskim budynku Roblox Corporation. Kilka minut później influencer ogłosił na Twitterze, że lokalna policja szuka „notorycznego islamskiego ekstremisty”. Miał on podobno umieścić materiał zapowiadający wysadzenie siedziby firmy.
Osoby śledzące Rubena zaczęły publikować fałszywe posty donoszące o odgłosach strzelaniny w pobliżu San Mateo (gdzie mieści się spółka) oraz zatrutych napojach deweloperów będących obecnie na konferencji. Policja oraz ochrona dosyć szybko zareagowała na plotki i rozpoczęła interwencję w budynku. Trwające tam wydarzenie oczywiście zostało przerwane.
Koszty zabezpieczenia eventu oraz zbadania incydentu wyniosły podobno około 50 tysięcy dolarów. Po tym wszystkim Roblox Corporation zdecydowało się pozwać influencera, który to „ze złośliwością, oszustwem i uciskiem popłenia i zachęca do bezprawnych czynów mających na celu wyrządzenie szkody grze Roblox i jej użytkownikom”. Oczywiście dodatkowo mężczyzna złamał prawo świadomie zawiadamiając służby o fałszywym ataku terrorystycznym. Deweloperzy domagają się 1,65 mln dolarów odszkodowania.
Źródło: The Verge / Foto. Roblox