O tak zwane loot boxy, czyli losowe nagrody, które są dostępne w postaci mikrotransakcji. Przykładem może być chociażby skrzynka ze skórkami do broni w CS:GO. Nie trzeba nikogo przekonywać ani pokazywać statystyk – na tych elementach producenci gier zarabiają wręcz kosmiczne pieniądze.
Płacenie za loot boxy może zostać potraktowane przez nasz rząd jako hazard. Co ciekawe nie tylko Polska podjęła dyskusję na ten temat. Inne kraje takie, jak chociażby Wielka Brytania, Niemcy czy Szwecja również zauważyły ten „problem”. Niektórzy chcą zakazać loot boxów oraz losowych przedmiotów w grze, ale… wątpię, że to się uda.
Według Rzeczpospolitej, sprawie przygląda się Ministerstwo Przedsiębiorczości oraz Technologii. Według tej jednostki osoba kupująca towar w sklepie ma prawo oczekiwać, że będzie on w 100 procentach pełnoprawnym produktem możliwym do użytkowania, bez konieczności dokonywania dodatkowych zakupów.
Bardzo możliwe, że na przestrzeni kolejnych miesięcy loot boxy oraz rzekomy „hazard” w grach doczeka się regulacji. Większość analityków na szczęście przekonuje, że tego typu działania nie mają sensu i mogą działać na szkodę graczy.
Jak zakończy się ta sprawa? Na ten moment można ją tylko i wyłącznie obserwować.
Źródło: RP