Ostatnio o Super Mario 64 jest dosyć głośno. Wszystko bowiem za sprawą kreatywnej społeczności fanów, którzy to stworzyli m.in. port produkcji na PC. Tym razem mamy do czynienia z dosyć innym osiągnięciem, a mianowicie – pobiciem rekordu świata, jeśli chodzi o szybkość przejścia kultowej gry o hydrauliku.
Do tej pory tytuł rekordzisty należał do użytkownika o pseudonimie Liam Kings, który ukończył Super Mario 64 w 1 godzinę, 38 minut i 43 sekundy. Stało się to 31 marca 2020 roku i pomyśleć można było, że długo przyjdzie poczekać fanom na pobicie tego wyniku. Nic bardziej mylnego.
Wczoraj (30.05) udało się to Ryanowi „Simply” Reevesowi – przejście gry zajęło mu 1 godzinę, 38 minut i 28 sekund. Osiągnięcie robi jeszcze większe wrażenie, jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że mężczyzna próbował pobić rekord świata przez… osiem lat. Należy jednak zaznaczyć, iż w tym czasie streamer zrobił sobie „krótką” przerwę na czas studiów.
Moment ukończenia Super Mario 64 możecie zobaczyć na poniższym zapisie transmisji – przewińcie materiał do około 5:43:00. Reakcja gracza jest niezwykle emocjonalna, Simply się popłakał i nie potrafił uwierzyć, że mu się udało. Mnie urzekła bardziej jednak postawa rodziców, którzy gratulowali synowi i zaczęli kierować do niego czułe słowa oraz… śpiewać z radości. Zresztą, obejrzyjcie sami:
Ciekawe jak długo będziemy musieli czekać na ustanowienie nowego rekordu.
Źródło: Twitch / Foto. Simply (Twitch)