The Sims 5 może zaskoczyć graczy. Tak przynajmniej wynika z opublikowanych właśnie doniesień. Sugerują one, że wczesną wersję produkcji udało się wykraść z deweloperskich serwerów. Tym samym świat obiegła wieść, iż nadchodząca odsłona kultowej serii zadebiutuje nie tylko na komputerach osobistych, ale również na smartfonach. Konsumenci są tym faktem nieco zdziwieni.
The Sims 5 – czy powtórzy sukces poprzednika?
The Sims 5 zostało zapowiedziane już pewien czas temu. Studio odpowiedzialne za grę nie zdradziło do tej pory zbyt wielu szczegółów na jej temat. Wciąż jednak rozwijane jest The Sims 4, które można pobrać zupełnie bezpłatnie. Niemalże dziesięcioletnia produkcja bezustannie otrzymuje nową zawartość w postaci aktualizacji czy płatnych dodatków. Kiedy w końcu poznamy szczegóły godnego następcy?
- Sprawdź również: Corsair pokazał nowe nietuzinkowe obudowy. Czyż nie są piękne?
Użytkownicy muszą być bardzo zniecierpliwieni, ponieważ niektórzy z nich postanowili rzekomo wykraść wczesną wersję The Sims 5 występującą jeszcze jako Project Rene. Wpis na ten temat możemy znaleźć na forum Reddit, gdzie przy okazji opublikowano kilka interesujących zrzutów ekranu. Niestety próżno na nich szukać pokazu faktycznej rozgrywki.
Mowa o ukazaniu archiwów skrywających pliki niezbędne do uruchomienia gry. Dlaczego więc jej nie włączono i nie zaprezentowano światu? Cóż, sprawa jest bardzo prosta – dane są chronione przez popularny system Denuvo, a na razie nikomu nie udało się obejść zabezpieczeń. Twórcy produkcji są więc teoretycznie bezpieczni i mogą odetchnąć z ulgą. Przynajmniej na ten moment.
Simsy na smartfony? To zwiastun kontrowersji
Okej, więc w takim razie niczego nowego się nie dowiedzieliśmy? Otóż dowiedzieliśmy! Wszystko wskazuje na to, że The Sims 5 zmierza także na smartfony. Jak możecie zobaczyć poniżej, wykradziony folder zawiera pliki odnoszące się do systemu Android, co jest dosyć jednoznaczną wskazówką. Kto wie, może gra doczeka się wersji na wszystkie wiodące platformy?
Jest to możliwe, zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę to, czym projekt ma w ogóle docelowo być. Mówimy przecież o modelu biznesowym free-to-play opartym o mikrotransakcje i płatne dodatki. Electronic Arts może co prawda pozytywnie zaskoczyć swoją społeczność, lecz jeśli do niczego takiego nie dojdzie, to należy przygotować się na próbę wyciągnięcia jak największej ilości pieniędzy.
Wciąż jednak są to wyłącznie plotki i sugestie wykreowane na podstawie tego, co zdążyli przekazać deweloperzy. Ostatnie nagrania z The Sims 5 pojawiły się w październiku 2022 roku i właśnie z tamtego okresu mają pochodzić skradzione informacje. Przez ten czas mogło sporo się wydarzyć i jedyną opcją jest cierpliwe czekanie na publikację oficjalnego komunikatu.
- Przeczytaj również: Absurd w Gliwicach. Policjanci okradali seniorów metodą na policjanta
Sporo osób czeka na kontynuację The Sims 4, zwłaszcza że ma ona na karku już prawie dziesięć lat. Przydałby się marce solidny powiew świeżości.
Źródło: Reddit / Zdjęcie otwierające: Electronic Arts