Unity rozwścieczyło deweloperów. Chce opłat za każdą instalację gry

Anna BorzęckaSkomentuj
Unity rozwścieczyło deweloperów. Chce opłat za każdą instalację gry

Unity to silnik do tworzenia trójwymiarowych i dwuwymiarowych gier komputerowych, po którego sięga wielu deweloperów. Jego popularność niebawem może jednak mocno spaść, a to w związku z zapowiedzianymi właśnie zmianami w jego systemie opłat. Po osiągnięciu określonego pułapu przychodów deweloperzy mają płacić za każdą instalację gry, która wykorzystuje Unity.

Szokujące posunięcie ze strony Unity i nowe opłaty

Decyzja Unity wywołała wręcz oburzenie wśród deweloperów gier. W warunkach korzystania z silnika Unity wprowadzono sporo zmian, ale tą najbardziej kontrowersyjną jest fakt, że Unity postanowiło wprowadzić opłaty od instalacji. Kwoty różnią się w zależności od licencji, ale za przykład weźmy licencje Unity Personal i Unity Plus. Deweloperzy korzystający z takich licencji będą musieć płacić firmie 20 centów za każdą instalację ich gry przez użytkownika w przypadku gier, przychody z których przekroczyły 200 tysięcy dolarów w ciągu 12 miesięcy. Taka sama opłata będzie obowiązkowa, jeśli gra zostanie pobrana przez graczy łącznie 200 tysięcy razy. W przypadku innych licencji progi są inne, natomiast zasady podobne.

„Wprowadzamy opłatę za środowisko uruchomieniowe Unity, naliczaną za każdym razem, gdy użytkownik końcowy pobierze kwalifikującą się grę.”, informuje Unity. „Wybraliśmy tę opcję, ponieważ przy każdym pobraniu gry instalowane jest również środowisko Unity Runtime.”
Unity nowa opłata
Tabela dotycząca szczegółów nowej opłaty. | Źródło: Unity

Nowe opłaty są dość problematyczne dla deweloperów. Jeśli zainstalujesz grę wykorzystującą Unity, potem ją odinstalujesz, a za jakiś czas zainstalujesz ponownie, twórcy produkcji będą musieli zapłacić właścicielom Unity dwukrotnie, mimo że kupiłeś grę raz.

Zmiany dotyczą ponadto też gier free-to-play, a nie każdy gracz instalujący takie gry korzysta w nich z mikrotransakcji. To może wiązać się dla deweloperów, zwłaszcza tych odpowiadających za produkcje mniej popularne, z ogromnymi stratami. Rozwiązaniem może być przesiadka na oferowane przez Unity narzędzie dodające reklamy do gier. Niemniej, deweloperzy odbierają wprowadzenie zmian jako wymuszenie sięgnięcia po ten system. Zmiany mają wejść w życie już wkrótce, bo 1 stycznia 2024 roku.

Wyjątki od opłat to za mało

W odpowiedzi na ruch Unity niektórzy deweloperzy podjęli się drastycznych kroków. Studio Massive Monster zdecydowało, że 1 stycznia usunie swoją popularną grę Cult of the Lamb z wszystkich platform sprzedażowych. Część deweloperów pół żartem, pół serio stwierdziła, że zacznie udostępniać limitowaną liczbę kopii swoich gier, tak aby nie przekroczyć progów inicjujących naliczanie opłat.

Unity częściowo ugięło się już pod wpływem krytyki. Zdecydowało chociażby, że tylko pierwsza instalacja gry przez użytkownika będzie wymagała opłaty. Niemniej, opłata zostanie naliczona wielokrotnie, jeżeli użytkownik zainstaluje grę na różnych urządzeniach. Postanowiono też, że opłatami nie będą objęte instalacje dokonywane za pośrednictwem subskrypcji pokroju Game Pass ani dema gier, chyba że będzie można je ulepszyć do pełnych wersji.

Mimo wszystko deweloperzy nadal są niezadowoleni. Zmiany wpływają bowiem nie tylko na już ukończone projekty, ale też na te dopiero realizowane. Na tych drugich deweloperzy jeszcze nic nie zarobili. Najgorsze jest jednak w tym wszystkim to, że w 2019 roku Unity deklarowało, że nie zmieni zasad opłat dla właśnie już wydanych projektów. Skoro Unity jednak je zmieniło, deweloperzy utracili do tej firmy zaufanie i prawdopodobnie nigdy go nie odzyskają. Liczni deweloperzy zapowiadają już, że przyszłych projektów nie będą na Unity realizować.

Źródło: Unity, fot. tyt. Unity

Udostępnij

Anna BorzęckaSwoją przygodę z dziennikarstwem rozpoczęła w 2015 roku. Na co dzień pisze o nowościach ze świata technologii i nauki, ale jest również autorką felietonów i recenzji. Chętnie testuje możliwości zarówno oprogramowania, jak i sprzętu – od smartfonów, przez laptopy, peryferia komputerowe i urządzenia audio, aż po małe AGD. Jej największymi pasjami są kulinaria oraz gry wideo. Sporą część wolnego czasu spędza w World of Warcraft, a także przyrządzając potrawy z przeróżnych zakątków świata.