8-letni Brytyjczyk stracił bowiem swoją konsolę Nintendo Switch w prosty sposób – zostawiając ją na siedzeniu pojazdu Ubera, którym jechał ze swoją mamą. Ta próbowała dodzwonić się do kierowcy, ale niestety było to bezskuteczne. Kobiera zwróciła się do lokalnych mediów z prośbą o nagłośnienie sprawy – dzieciak bowiem stracił nie tylko konsolę, ale i zestaw pięciu gier na łączną kwotę około 500 funtów. Co więcej – okazało się, że ktoś przywłaszczył sobie sprzęt, bowiem nieznana osoba próbowała połączyć się z siecią i stworzyć na Switchu zupełnie nowy profil.
Sprawą zainteresował się niejaki Tony Stephenson, przewodniczący grupy Nintendo Nottingham, zrzeszającej miłośników sprzętów tego japońskiego producenta. Grupa postanowiła oddać ośmiolatkowi konsolę, która była przechowywana jako „opcja rezerwowa” w momencie awarii sprzetu jednej z osób należającej do tej paczki. Co więcej, ufundowali oni dodatkowo cały zestaw gier, które chłopak utracił wraz z utratą sprzętu.
Może to błaha sprawa, ale w świątecznym okresie takie historie są bardzo przyjemną oznaką człowieczeństwa. No i po raz kolejny okazuje się, że społeczność graczy potrafi się zjednoczyć w szczytnym celu.
źródło: Digital Trends