Okazuje się, że YouTube już niedługo wzbogaci się o zestaw prostych gier, do których dostęp uzyskać będzie można z poziomu mobilnej aplikacji. Większość szczegółów nie została jeszcze udostępniona, lecz i tak udało się dowiedzieć kilku interesujących faktów odnośnie do nadchodzącej usługi. Co więc ma nam do zaoferowania technologiczny gigant? Przyjrzyjmy się temu nieco bliżej.
YouTube chce wejść do gamingowego świata
Google oraz gry wideo to dosyć skomplikowana relacja. Stadia okazała się porażką, co poskutkowało likwidacją projektu w grudniu ubiegłego roku. Zawiódł przede wszystkim skomplikowany model finansowy, który nie przypadł do gustu konsumentom. Dobrze radzi sobie jednak abonament Play Pass pozwalający na uzyskanie dostępu do szeregu płatnych produkcji za rozsądną miesięczną opłatę. Nie tak dawno byliśmy świadkami wdrożenia tego rozwiązania na komputery osobiste. Teraz korporacja wpadła na kolejny ciekawy pomysł.
Redakcja portalu The Wall Street Journal ustaliła, że trwają prace nad funkcją o nazwie YouTube Playables – ma ona docelowo umożliwić zabawę solo (bądź z innymi osobami) w szereg łatwych i przyjemnych gier. Rozwiązanie ma być powiązane bezpośrednio z mobilną aplikacją platformy i przypominać coś, co od dłuższego czasu oferuje Netflix. Tamtejsi subskrybenci otrzymali do dyspozycji kilkadziesiąt tytułów, z których część to naprawdę udane oraz wysokobudżetowe hity.
Stack Bounce jest jedną z gier, która będzie dostępna w ramach YouTube Playables
Czy więc YouTube ma szansę na zbudowanie odpowiedniej konkurencji? Wiele zależy od tego, czy gry zostaną ukryte za paywallem. Patrząc na ostatnie poczynania firmy, to wszystko jest możliwe. Na ten moment wiadomo jednak, iż jedną z produkcji testowanych przez programistów jest zręcznościówka o tytule Stack Bounce – zapewne wiele osób ją kojarzy. Więcej informacji poznamy zapewne w niedalekiej przyszłości.
Warto przy okazji pamiętać, że obecność gier na YouTube nie jest pomysłem oderwanym od rzeczywistości. Portal po brzegi wypełniony jest przecież materiałami z rozgrywek oraz posiada wiele funkcji mających na celu ułatwienie publikacji tego typu treści. Finalnie możemy więc doczekać się debiutu naprawdę przyjemnego rozwiązania.
Zobaczymy co z tego wyjdzie.
Źródło: Reuters, The Wall Street Journal / Zdjęcie otwierające: pexels.com, Google