Jeden z twórców internetowych postanowił odtworzyć w Minecrafcie wszystkie lokacje występujące w grze Legend of Zelda: Breath of the Wild – projekt rozpoczęty w ubiegłym roku zdaje się być już bliski ukończenia. YouTuber stara się przenieść nie tylko najważniejsze budynki czy tereny, ale także losowe ruiny oraz przeciwników występujących w kultowej produkcji. Przyjrzyjmy się przedsięwzięciu nieco bliżej, bo bez wątpienia jest co podziwiać.
Świat rodem z Zeldy przeniesiony do Minecrafta
Niejednokrotnie zachwycałem się kreatywnością społeczności zgromadzonej wokół Minecrafta – nie sposób przejść bowiem obojętnie obok ambitnych modyfikacji czy budowli zapierającej dech w piersiach. Poza tym na uwagę zasługują dzieła wykorzystujące „czerwony proszek” będący odpowiednikiem naszej elektryczności. Wszystko to robi ogromne wrażenie i jest niezbitym dowodem na nieśmiertelność tytułu od firmy Mojang.
Dziś chciałbym przybliżyć Wam jeden z bardziej imponujących projektów wykonanych do tej pory w Minecrafcie. Okazuje się bowiem, że twórca prowadzący na YouTube kanał o nazwie Grazzyy wpadł na pomysł odtworzenia świata przedstawionego w grze Legend of Zelda: Breath of the Wild – osoby zaznajomione z tym tytułem doskonale zdają sobie sprawę, że mówimy o naprawdę pokaźnym terenie obfitym w szczegóły i interesujące miejsca. YouTuber chce przenieść je wszystkie do sześciennego wymiaru i robi to już od zeszłego roku.
Nie chodzi tu o odtworzenie najważniejszych budynków – pisząc „wszystkie” mam na myśli najistotniejsze punkty orientacyjne (na przykład Hyrule Castle), każdą Divine Beast, przypadkowe ruiny występujące w grze, a nawet patrolujących je strażników. To ambitne przedsięwzięcie i jego realizacja zajmuje mnóstwo czasu. Udało się jednak już zbudować takie lokacje jak chociażby Temple of Time, Shrine of Resurrection, Bridge of Hylia, Faron Region, Zora’s Domain, Great Plateau, Kakariko, Hateno Village, Lake Floria oraz Lurelin Village. Robi to wrażenie nawet wtedy, gdy weźmiemy pod uwagę budowę w trybie kreatywnym oraz przy wykorzystaniu edytora świata ułatwiającego np. przebudowę terenu w celu chociażby wygenerowania wzniesień czy ich usunięcia.
Okej, ale co tak naprawdę było motywacją YouTubera? Jak sam twierdzi, chciał po prostu sprawdzić swoje umiejętności i wypróbować możliwości trybu kreatywnego. Poza tym zaznaczył, że nie jest pierwszą osobą próbującą przenieść świat z gry Legend of Zelda: Breath of the Wild do Minecrafta – dokonał już tego m.in. twórca kryjący się za pseudonimem Alask. Jego projekt nie był jednak aż tak ambitny, gdyż skupiał się wyłącznie na najpopularniejszych budowlach, a nie wiernym odwzorowaniu ogromnej mapy.
Jest jednak zła wiadomość. Grazzyy stwierdził, że udostępni tworzony przez siebie świat dopiero wtedy, gdy zostanie ukończony w stu procentach. Nie podano jednak konkretnej daty i wiele wskazuje na to, że na finał przedsięwzięcia możemy czekać jeszcze nawet kilka lat. Pozostaje więc uzbrojenie się w odpowiednią dawkę cierpliwości.
Źródło: YouTube, Kotaku