Wyjątkowo udany trzeci kwartał
Lenovo osiągnęło najlepszy rezultat. W trzecim kwartale br. sprzedaż urosła o 11,4 proc., co przekłada się na 19,3 mln sprzedanych laptopów. Z kolei HP zajęło drugie miejsce ze wzrostem rzędu 11,9 proc i 18,7 mln zestawów. Nie obyło się jednak bez problemów z zachowaniem płynności dostaw, z którymi borykali się przede wszystkim Dell oraz HP.
O możliwych komplikacjach obie korporacje informowały natomiast w czwartym kwartale 2019 roku. Już wtedy mogliśmy się dowiedzieć, że głównym powodem tej sytuacji były braki procesorów produkcji Intela. Ciąg dalszy kłopotów niebieskich miał miejsce także w kolejnym kwartale, kiedy to przez Chiny przetoczyła się pierwsza fala pandemii, w wyniku której przerwano dostawy układów.
Nie tylko zdalna praca
W kontekście wpływu pandemii na rynek warto zauważyć także udział gamingu. Kiedy to z dnia na dzień ludzie pozamykali się w domach, to właśnie gry wideo stały się ulubioną rozrywkową. Dzięki temu – jak przewiduje IDC – do końca roku łączna liczba sprzedanych laptopów oraz monitorów może wynieść 50 milionów, co przekładać się będzie na wzrost wynoszący 16.2 proc.
Mimo obecnie powszechnie panującego optymizmu Canalys przewiduje, że w ciągu kolejnych 12 miesięcy branża może zanotować spore spadki. Do możliwych powodów na pewno należy zaliczyć częściowe nasycanie rynku, a także rosnąca fala bezrobocia.
Źródło: Canalys, Techspot, foto: Unsplash