Jak donosi The Washington Post, wczoraj oficjalnie Kickstarter zawiesił zbiórkę na urządzenie Anonabox. Po głębszym dochodzeniu oddziału Trust and Safety, weryfikującego produkty zmierzające na rynek za pośrednictwem Kickstartera, rzeczywiście okazało się, że zostały złamane zasady serwisu. Chodzi oczywiście o plagiat i korzystanie z rozwiązań innych producentów obecnych na rynku, a także rosnącą falę krytyki użytkowników oraz właścicieli poszczególnych części urządzenia.
Wszystkie zebrane dotychczas pieniądze – ponad 600 tys. dolarów – zostały już przekazane na konta użytkowników. Wygląda na to, że na pełną anonimowość w sieci przyjdzie nam jeszcze poczekać.
Źródło: The Washington Post